Niosą pomoc i budzą nadzieję w tysiącach mieszkańców wyniszczonego wojną miasta. Relacja naszej misjonarki s. Brygidy Maniurki.
- Dziś jedziemy na cały dzień do Dżibrin na wschodnią stronę Aleppo z pomocą dla 560 rodzin - to najświeższa (z soboty, 21 stycznia rano) informacja od s. Brygidy Maniurki, pracującej w Syrii, a pochodzącej z diecezji opolskiej franciszkanki misjonarki Maryi (FMM).
Siostra Brygida od ponad pół roku mieszka w Aleppo. O jej życiu i sytuacji w tym mieście, które stało się symbolem tragicznej wojny w Syrii pisaliśmy na łamach „Gościa Opolskiego” wielokrotnie (zobacz).
Rzymskokatolicka parafia św. Franciszka w Aleppo organizuje - budzącą wręcz zdumienie swoim zakresem - pomoc tysiącom mieszkańców miasta. Pomijamy w tym miejscu znany program „Rodzina rodzinie” zainicjowany przez Caritas Polska, a koordynowany przez inną polską misjonarkę w Aleppo - s. Urszulę Brzonkalik FMM. A także żywiącą ok. 10 tysięcy mieszkańców, jezuicką kuchnię działającą na terenie klasztoru sióstr FMM.
Tylko w czasie świąt Bożego Narodzenia wolontariusze i ekipa parafialna na czele z franciszkaninem o. Ibrahimem zorganizowali kilka spotkań świątecznych, nie tylko dla katolików, ale także dla innych wyznań i obrządków chrześcijańskich. Co miesiąc wydają 1500 paczek żywnościowych dla rodzin, wspomagają Caritas w dystrybucji żywności dla 2200 rodzin. 2850 dzieci z Aleppo otrzymało od nich na Święta duże paczki ze słodyczami. Wsparli finansowo spotkania świąteczne i paczki żywnościowe w trzech innych parafiach i dwóch szkołach. Razem z prawosławnymi rozdawali odzież zimową (kurtki, sweterki, spodnie, bieliznę, buty, etc.) dla wszystkich: od maluchów do najstarszych (można to zobaczyć na zdjęciach w galerii).
Latin Parish of St. Francis, Aleppo Dystrybucja ubrań zimowych w salach parafialnych parafii św. Franciszka w Aleppo Co więcej, w bieżącym roku zamierzają kontynuować rozpoczęte już projekty pomocy dla ludzi z miasta, które zaczyna dopiero podnosić się z ruin i ran zadanych przez wojnę. Jest to m.in.: - comiesięczna dystrybucja artykułów spożywczych i higienicznych, zaopatrzenie w wodę pitną, pomoc w zakupie prądu, pomoc w dziedzinie medycznej; (operacjach, leczeniu, zakupie lekarstw), remont domów uszkodzonych przez bombardowania, pomoc w pokryciu wydatków szkolnych dla uczniów i studentów. Planowane są także nowe projekty: pomoc w odbudowie i wyposażeniu małych warsztatów czy sklepików prowadzonych przez młodych ludzi. Chcą także wspierać młode małżeństwa zawarte w czasie wojny, które nie mają żadnych oszczędności, trudno nawet powiedzieć, że startują od zera, bo startują od znacznie niższego poziomu. Od 2012 roku w Aleppo zawarto ok. 600 chrześcijańskich małżeństw.
W tej działalności parafii rzymskokatolickiej w Aleppo nie wspierają organizacje, ale zryw ludzi dobrej woli. - Są to małe sumy od osób prywatnych lub parafii, które zadeklarowały się jako "bliźniacze" i wspierają nas regularnie. Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim ofiarodawcom, bo ich dar wywołał uśmiech na napiętych i smutnych twarzach, okrzyki radości dzieci, a wszystkim przywraca nadzieję - podkreśla s. Brygida Maniurka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.