Specjalny wysłannik ONZ ds. Syrii Staffan de Mistura powiedział w środę, że nie spodziewa się natychmiastowego przełomu w rozmach pokojowych w sprawie Syrii, które mają zostać wznowione w tym tygodniu, lecz liczy na ich produktywność.
W czwartek w Genewie rozpoczyna się kolejna tura rozmów prowadzonych pod egidą ONZ, które mają zapoczątkować proces dochodzenia do politycznego rozwiązania trwającego od sześciu lat konfliktu w Syrii.
Przed tygodniem de Mistura zapowiadał, że plan rozmów w Genewie będzie zgodny z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ z grudnia 2015 roku, która opiera się na trzech głównych punktach: powołaniu przejściowych władz Syrii, pracy nad nową konstytucją i zmierzaniu do przeprowadzenia wyborów pod auspicjami ONZ. "Czy spodziewam się przełomu? Nie, nie spodziewam się" - oznajmił Staffan de Mistura w środę na konferencji prasowej. Zaznaczył jednak, że liczy na to, że nowa tura rozmów będzie produktywna. Odmówił omawiania formatu rozmów w Genewie. Zapowiedział tylko, że w pierwszym dniu ma zamiar przeprowadzić kilka spotkań dwustronnych. De Mistura powiedział też, że spodziewa się dalszych rozmów w stolicy Kazachstanu Astanie w celu uzgadniania zawieszenia broni i kwestii humanitarnych.
Rozmowy w Astanie mają umocnić rozejm wprowadzony pod auspicjami Rosji, Turcji i Iranu. Dotychczas odbyły się dwie rundy tych rozmów.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.