Kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się w poniedziałek za Europą różnych prędkości. Merkel oraz prezydent Francji Francois Hollande i premierzy Hiszpanii i Włoch, Mariano Rajoy i Paolo Gentiloni dyskutowali w Wersalu pod Paryżem o przyszłości UE.
"Musimy odważyć się na to, by niektóre kraje szły do przodu, jeżeli nie wszyscy będą chcieli brać udział" - powiedziała Merkel przed spotkaniem w gronie czworga. Za takim rozwiązaniem opowiedział się też Hollande. Wymienił obronę oraz pogłębioną współpracę w ramach unii gospodarczej i walutowej.
"Musimy być Unią, która nie tylko obiecuje, lecz także rzeczywiście zapewnia ludziom ekonomiczny dobrobyt, miejsca pracy, bezpieczeństwo socjalne" - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu.
Spotkanie w Wersalu na zaproszenie Hollande'a poświęcone było przygotowaniom do dwóch szczytów UE, które odbędą się w tym miesiącu.
Merkel opowiadała się w minionych tygodniach kilkakrotnie za Unią różnych prędkości, m.in. podczas nieformalnego szczytu UE na Malcie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.