Korea Północna dokonała w niedzielę nad ranem, czasu lokalnego, próby wystrzelenia pocisku balistycznego, ale test miał zakończyć się fiaskiem - poinformowały źródła wojskowe Korei Południowej. Dokonanie próby potwierdziło dowództwo sił USA na Pacyfiku.
"Korea Północna próbowała dziś rano wystrzelić niezidentyfikowany pocisk balistyczny z rejonu Sinpo, w prowincji Hamkjong na wschodzie kraju, ale według naszych ocen test zakończył się fiaskiem" - głosi komunikat opublikowany przez Biuro Szefów Połączonych Sztabów sił zbrojnych Korei Południowej.
Ministerstwo obrony Korei Południowej oświadczyło, że test jest badany i na razie odmówiło podania bliższych szczegółów.
Dokonanie przez Pjongjang nieudanej próby z pociskiem balistycznym potwierdził Pentagon. Według rzecznika dowództwa sił zbrojnych USA na Pacyfiku, kmdr Dave'a Benhama, pocisk nieustalonego jeszcze typu eksplodował "niemal natychmiast po starcie". Benham dodał, że test badany jest przy ścisłej współpracy z siłami zbrojnymi Korei Południowej i Japonii.
Próby dokonano nazajutrz po wielkiej paradzie wojskowej w stolicy Korei Północnej - Pjongjangu z okazji 105 rocznicy urodzin założyciela państwa Kim Ir Sena. Podczas parady zaprezentowano nowe rodzaje pocisków balistycznych, w tym wystrzeliwanych z okrętów podwodnych.
Wcześniej światowe media spekulowały, że przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un może zarządzić nowy test broni nuklearnej.
Korea Północna dokonała już pierwszej próby z pociskiem balistycznym dalekiego zasięgu i przeprowadziła serię próbnych eksplozji głowic nuklearnych. Pjongjang dąży do opracowania pocisku balistycznego z głowicą nuklearną, który byłby zdolny osiągnąć terytorium kontynentalnych Stanów Zjednoczonych.
Zdaniem analityków, Kim Dzong Un rozbudowując potencjał rakietowy i nuklearny, mimo zakazów ONZ, próbuje, poza wywieraniem nacisku politycznego na Seul i Waszyngton, wzmocnić również swoją pozycję i wizerunek wewnątrz kraju.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.