Wiktor Juszczenko, prezydent Ukrainy i kandydat w zaplanowanych na 17 stycznia wyborach prezydenckich, oskarżył w środę swoją rywalkę w walce o najwyższy urząd w państwie, premier Julię Tymoszenko, o korupcję polityczną. Podobne oskarżenia padły pod adresem stronników szefowej rządu.
"W ciągu ostatnich dziesięciu dni rozpowszechniane były informacje o tym, że Blok Julii Tymoszenko opracował +system zachęt+ dla członków komisji wyborczych. Proszę o skontrolowanie tych doniesień" - oświadczył Juszczenko na naradzie antykorupcyjnej w Kijowie, zwracając się do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Jak wyjaśnił, przedstawiciele ugrupowania Tymoszenko przekupują przewodniczących komisji wyborczych obietnicami, że jeśli w wyborach prezydenckich w ich dzielnicy premier zajmie pierwsze miejsce, oni sami zostaną wciągnięci na listy kandydatów w wyznaczonych na maj wyborach lokalnych.
Juszczenko zwrócił jednocześnie uwagę, że w ostatnim czasie rząd Tymoszenko podniósł płace przedstawicielom zawodów, którzy mogą być zaangażowani w wybory prezydenckie. Wymienił wśród nich m.in. listonoszy, bibliotekarzy i nauczycieli. "Jest to przecież polityczna korupcja" - oznajmił.
Słowa te padły na zwołanej przez prezydenta naradzie antykorupcyjnej, w której wzięli udział szefowie resortów siłowych, a także służb celnych i podatkowych. Otwierając to spotkanie Juszczenko oskarżył o sprzyjanie korupcji także ich.
"Chciałem dziś powiedzieć, że nie jesteście profesjonalistami. Jesteście beznadziejnymi ministrami, beznadziejnymi kierownikami swych resortów. Ludzie, którzy powinni tępić korupcję są uczestnikami tego procesu - oświadczył.
W odpowiedzi naradę demonstracyjnie opuścił minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko. W wyborach prezydenckich popiera on Tymoszenko.
"Powiem wam, dlaczego minister (Łucenko) wyszedł ze spotkania. Ja na jego miejscu nawet bym tu nie przychodził. Na jego miejscu już dawno podałbym się do dymisji" - powiedział Juszczenko.
Zdaniem prezydenta ukraińskie MSW zamiast walczyć z przestępczością zajmuje się uprawianiem polityki. Juszczenko podkreślił, iż świadczy o tym 15-procentowy spadek wykrywalności przestępstw, odnotowany w ostatnim pięcioleciu.
Juszczenko, który mimo niskiego poparcia w sondażach będzie ubiegał się o reelekcję, w swej kampanii wyborczej zajmuje się przede wszystkim walką z o wiele bardziej popularną Tymoszenko. Unika przy tym ataków na faworyta rankingów przedwyborczych, swego rywala z poprzednich wyborów, Wiktora Janukowycza.
Eksperci w Kijowie utrzymują, że Juszczenko uzyskał od Janukowycza obietnicę, iż w razie jego wygranej w wyborach, otrzyma od niego tekę szefa rządu. Sam Juszczenko oświadczył w poniedziałek, że doniesienia te są nieprawdziwe.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.