Grupa Ujgurów, którzy uciekli z kraju po lipcowych krwawych zamieszkach na tle etnicznym w chińskim Sinkiangu i poprosili o azyl w placówce ONZ w Kambodży, zostanie wydalona z tego kraju, najpewniej z powrotem do Chin - poinformowały w sobotę władze w Phnom Penh.
Jak podał rzecznik kambodżańskiego MSZ Koy Kuong, 20 Ujgurów zostanie deportowanych, ponieważ stwierdzono, że nielegalnie przekroczyli oni granicę. Według niego, dwóch pozostałych Ujgurów zniknęło.
W ciągu ostatnich tygodni 22 Ujgurów przedostało się do Kambodży dzięki pomocy tajnej siatki misjonarzy i chińskich chrześcijan. Grupa poprosiła o azyl w oenzetowskiej placówce dla uchodźców w Phnom Penh, która jest położonym najbliżej Chin oddziałem Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) w Azji Południowo-Wschodniej.
Jak pisze agencja Associated Press, Kambodża znalazła się w ostatnich dniach pod silnym naciskiem ze strony chińskich władz, które nazwały tych 22 ujgurskich uchodźców przestępcami. Phnom Penh ma bliskie stosunki z Pekinem.
Stany Zjednoczone i ONZ zaapelowały do Kambodży, aby nie deportowała Ujgurów z powrotem do Chin.
Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Kambodży gen. Khieu Sopheak zapowiedział jednak, że Ujgurzy zostaną wydaleni z kraju jeszcze w tym tygodniu. "Nie mogę powiedzieć, gdzie zostaną odesłani, lecz podejrzewam, że ich końcowym miejscem przeznaczenia będą Chiny, skąd pochodzą" - zaznaczył.
Na początku grudnia rzecznik kambodżańskiego rządu powiedział, że jego kraj ma prawo odmówić zgody na deportację, jeśli uchodźcy starają się o azyl polityczny. Zastrzegł jednak, że "jeśli są oni przestępcami, można ich deportować".
5 lipca Ujgurzy, grupa etniczna wyznająca islam i pochodząca z tureckiej grupy językowej, zaatakowali członków stanowiącej w Chinach większość grupy etnicznej Han, co dwa dni później doprowadziło do odwetu. W zamieszkach zginęło ok. 200 osób.
Chiny obwiniają o wywołanie zamieszek zagraniczne organizacje opowiadające się za szerszymi prawami dla Ujgurów.
Łącznie na karę śmierci skazano dotąd 17 uczestników zamieszek, a na dziewięciu skazanych wykonano wyrok na początku listopada.
Wyniki najnowszych badań powinny zostać ogłoszone pod wieczór.
Atakujący przejęli kontrolę nad portfelem cyfrowej monety Ether.
Prosi, by we wszystkich parafiach podczas Mszy odmawiane były dwie modlitwy.