Ośmiu górników zginęło w wyniku wybuchu, do jakiego doszło w środę w kopalni rudy żelaza "Jewstiuninskaja" w rosyjskim obwodzie swierdłowskim na Uralu. Jednego z górników uznano za zaginionego.
O nowym bilansie ofiar powiadomiło Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Wcześniej media informowały o śmierci sześciu górników.
Do wybuchu doszło o godz. 13.35 czasu lokalnego (9.35 czasu polskiego). W chwili wypadku w kopalni znajdowało się 123 ludzi, 114 z nich ewakuowano.
Firma "Jewraz" (Evraz), która zarządza kopalnią, powiadomiła, że wydobycie zostało wstrzymane z powodu nieprzewidzianej eksplozji materiałów wybuchowych podczas transportu na głębokości 180 metrów pod ziemią.
"Jewraz" jest głównym rosyjskim producentem stali. Jego udziałowcem jest miliarder Roman Abramowicz.
Agencja AFP zauważa, że wypadki w kopalniach rosyjskich są dość częste z powodu przestarzałej infrastruktury i naruszeń przepisów bezpieczeństwa.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.