Trzęsienie ziemi o sile 5,8 stopnia nawiedziło w środę północno-zachodni Meksyk w pobliżu granicy z Kalifornią. Obyło się jednak bez ofiar i poważnych zniszczeń.
Początkowo amerykańska służba sejsmologiczna USGS oceniła siłę głównego wstrząsu na 5,9 stopnia.
Według informacji Kalifornijskiej Zintegrowanej Sieci Sejsmicznej epicentrum trzęsienia znajdowało się w odległości ok. 160 km od San Diego i 30 km na południowy wschód od meksykańskiego miasta Mexicali, gdzie znajduje się kilka fabryk produkujących na eksport do Stanów Zjednoczonych. Ognisko znajdowało się stosunkowo płytko, na głębokości około 7 kilometrów.
W Mexicali wstrząs wymusił ewakuację pięciu szpitali, odciął chwilowo dostawy energii elektrycznej do około 90 tys. mieszkańców (spośród około 750 tys.) oraz na 20 minut przerwał łączność telefonii komórkowej - powiedział Rene Rosado, kierujący miejską Obroną Cywilną.
W San Diego zakołysały się budynki, ale szeryf okręgu San Diego Anthony Ray powiedział, że nie ma doniesień o szkodach ani rannych. Poważnych zniszczeń nie odnotowano również w położonym nieopodal Mexicali amerykańskim bliźniaczym mieście Calexico.
Automatyczna sieć sejsmiczna zanotowała kilka minut po pierwszym wstrząsie wstrząs wtórny o sile 4,9 stopni oraz co najmniej dziewięć słabszych wstrząsów.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.