W Iraku w wyniku zamachów i przemocy zginęło w 2009 roku 4497 cywilów - podała w czwartek brytyjska organizacja pozarządowa Iraq Body Count. Organizacja ta na bieżąco informuje o liczbie ofiar wśród irackiej ludności cywilnej.
Liczby te są o wiele wyższe, niż podają je irackie władze, choć niższe niż w ubiegłym roku.
"Bilans roku 2009 jest o wiele niższy od czasów inwazji w 2003 roku. W ubiegłym roku ofiar cywilnych było 9226" - czytamy w dorocznym raporcie tej organizacji.
Podkreślono także w nim, że zamachów w bieżącym roku było mniej, lecz miały bardziej tragiczne skutki.
"Częstsze były ataki na wielką skalę, gdy w ośmiu atakach w tym roku zginęło 750 cywilów, a w 2008 roku w dziewięciu atakach - 534 cywilów" - podaje raport. Czytamy też w nim, że do najbardziej krwawych zamachów doszło w 2009 roku w Mosulu na południu Iraku.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.