Kościół we Francji stał się niekomunikatywny i przez wiele lat nie chciał się do tego przyznać. Im więcej będziemy głosić, tym więcej będzie księży - mówi rzecznik prasowy francuskiego episkopatu ks. Bernard Podvin
Jeśli nie przybędzie powołań, we Francji za 15 lat zniknie połowa tamtejszych diecezji. Już teraz istnieją regiony, gdzie na jednego kapłana przypada 60 kościołów – powiedział rzecznik prasowy francuskiego episkopatu ks. Bernard Podvin w wywiadzie dla dziennika France-Soir. Zapytany o przyczyny tej dramatycznej sytuacji, stwierdził on m.in., że Kościół we Francji stał się niekomunikatywny i przez wiele lat nie chciał się do tego przyznać. Im więcej będziemy głosić, tym więcej będzie księży – uważa ks. Podvin.
W jego przekonaniu przyczyną kryzysu powołań na pewno nie jest celibat, bo większość kapłanów dobrze przeżywa zobowiązanie do bezżenności, nie jako coś, co trzeba znosić, lecz jako zaangażowanie, które prowadzi do spotkania z innymi ludźmi. Rzecznik episkopatu przyznaje, że młodzi mogą się obawiać samotności, ta jednak w wypadku kapłana jest mitem. W dzisiejszym społeczeństwie istnieje bowiem wiele bardziej samotnych osób niż duchowni. A ludzie potrzebują kapłana. Upominają się o niego, kiedy go brakuje – powiedział ks. Podvin. W jego przekonaniu pozytywnym znakiem jest również fakt, że na niedzielnych Eucharystiach przybywa ludzi młodych. „Czasy są trudne, ale jestem pełen ufności. Musimy przez to przejść” – dodaje rzecznik francuskich biskupów.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.