Premier Australii Anthony Albanese powiedział na konferencji prasowej we wtorek, że jego rząd rozważy udział w międzynarodowych siłach pokojowych, które miałyby powstać, by zapewnić przestrzeganie ewentualnego rozejmu w Ukrainie. To zwrot w postawie władz w Canberze - zauważają media.
Albanese podkreślił, że Australia nie została poproszona o wysłanie wojsk, jednak rozważy taką prośbę, jeśli ją otrzyma. "W interesie narodowym Australii leży stanie po stronie Ukrainy i to właśnie robi nasz rząd" - podkreślił premier, cytowany przez brytyjski dziennik "The Guardian".
"Jesteśmy po stronie prezydenta (Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego i odważnej walki narodu ukraińskiego o obronę jego (...) suwerenności" - powiedział Albanese. Podkreślił, że Ukraina jest zaangażowana w walkę o rządy prawa, a Australia "jest gotowa pomóc".
Albanese przypomniał, że jego kraj przekazała dotąd Ukrainie 1,5 mld dolarów pomocy, z czego 1,3 mld na bezpośrednią pomoc wojskową.
"Obecnie toczą się dyskusje na temat potencjalnych działań pokojowych i mój rząd jest otwarty na rozważenie wszelkich propozycji na przyszłość, ponieważ Australia historycznie odgrywała ważną rolę w obszarze działań pokojowych. (...) Chcemy pokoju na Ukrainie, ale chcemy (też) mieć pewność, że nielegalne, niemoralne działania Rosji nie będą nagradzane, a Władimir Putin i jego imperialne plany nie będą wspierane" - podkreślił australijski premier.
"The Guardian" zauważa, że jeszcze w poniedziałek rzecznik rządu w Canberze zapewniał, że "rozmieszczenie australijskich wojsk w celu wsparcia sił pokojowych na Ukrainie nie jest obecnie brane pod uwagę", a minister przemysłu obronnego Pat Conroy podkreślał, że Australia "nie przewiduje takiego zaangażowania".
Podczas zorganizowanego w niedzielę w Londynie szczytu przywódców kilkunastu państw, głównie europejskich, na temat Ukrainy, bezpieczeństwa i obronności, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zaproponował utworzenie "koalicji chętnych", która miałaby bronić przestrzegania ewentualnego porozumienia o zawieszeniu broni między Rosją a Ukrainą. Wielka Brytania jest gotowa wesprzeć te wysiłki, wysyłając na Ukrainę żołnierzy i samoloty - zadeklarował.(PAP)
os/ akl/
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.