Gdy zostanie wyniesiony na ołtarze, powinien zostać ogłoszony patronem sportowców, jako człowiek, który całe życie był jednym z nich - zaproponował portugalski kardynał Jose Saraiva Martins, o czym napisał w sobotę madrycki dziennik "El Mundo".
"Propozycja ta - podkreśla dziennik w swym wydaniu internetowym - pochodzi nie od kogo innego, jak od kardynała kurii rzymskiej, który był do niedawna prefektem kongregacji spraw kanonizacyjnych".
Dla Saraivy Martinsa, kardynała, który wiele starań włożył w przyspieszenie beatyfikacji papieża- Polaka, zasługi Karola Wojtyły w dziedzinie sportu są ewidentne.
"Sam był wielkim sportowcem, który uprawiał wspinaczkę górską, narciarstwo i inne sporty" - mówi watykański hierarcha. Nie tylko często sport uprawiał, ale rozumiał jego znaczenie (...) z ludzkiego i chrześcijańskiego punktu widzenia. Dlatego też mógłby się stać, jeśli Bóg zechce, świętym patronem sportowców".
Jak podkreśla "El Mundo", "Karol Wojtyła w odróżnieniu od wszystkich swych poprzedników był w historii najnowszej najbardziej wysportowanym papieżem. Gdy tylko przeniósł się do Watykanu, polecił zbudować basen pływacki i salę gimnastyczną".
Hiszpański dziennik powołuje się na zdjęcia, które świetnie dokumentują sportową pasję Jana Pawła II: fotografie papieża jeżdżącego na nartach w Alpach, jego wcześniejsze wyprawy kajakowe, jego obronę na bramce, gdy jeszcze jako Lolek grał w piłkę w Wadowicach.
Jan Paweł II, który został wybrany na papieża w wieku 58 lat - przypomina dziennik - dbał o swą, świetną jak wiadomo, kondycję fizyczną; dzięki niej był tym w historii papiestwa, który odbył najwięcej podróży wymagających często kondycji maratończyka, przy czym potrafił gromadzić wokół siebie więcej ludzi niż wiele wydarzeń sportowych.
"Nie na darmo prasa nazwała go Bożym Atletą" - dodaje "El Mundo".
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
Upadek Pokrowska oznaczałby największą militarną porażkę Kijowa od miesięcy.
„Wiemy, jak bardzo Papież Franciszek chce otworzyć Kościół na kobiety."