Rząd USA i organizacje prywatne rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję pomocy dla dotkniętego katastrofalnym trzęsieniem ziemi Haiti.
W środę o świcie (czasu lokalnego) samoloty rozpoznawcze amerykańskiej Straży Przybrzeżnej nadleciały nad Haiti i oszacowały zniszczenia i szkody spowodowane kataklizmem. Cztery kutry Straży pływające w pobliżu tego kraju od rana gotowe były do natychmiastowej pomocy.
Amerykańska Agencja Pomocy Zagranicznej (AID) zwróciła się do specjalnych zespołów ratowniczych w Kalifornii, Wirginii i na Florydzie, aby udały się do Haiti, by poszukiwać ofiar trzęsienia ziemi i udzielać pomocy.
Jak powiedział prezydent Barack Obama w krótkim wystąpieniu w Białym Domu, pierwsze ekipy ratownicze zaczną przybywać na Haiti jeszcze w środę po południu (czasu lokalnego).
Liczba śmiertelnych ofiar kataklizmu jest wciąż nieznana, ale świadkowie zapewniają, że trzeba je liczyć w tysiące. W sumie około 3 milionów ludzi zostało dotkniętych trzęsieniem o sile 7,3 w skali Richtera.
Zniszczona jest infrastruktura na Haiti; uszkodzona została m.in. wieża kontrolna na lotnisku w Port-au-Prince. Dwie wielkie amerykańskie linie lotnicze: Delta i American Airlines odwołały loty do tego kraju.
Departament Stanu wezwał Amerykanów, aby nie podróżowali na Haiti.
W Port-au-Prince uszkodzona została też m.in. ambasada USA. W środę rano helikopter amerykańskiej Straży Przybrzeżnej ewakuował czterech ciężko rannych pracowników tej placówki. Zostali oni przewiezieni do szpitala w bazie Guantanamo na Kubie. Ich stan określa się jako krytyczny.
Obama powiedział, że nadal szuka się niektórych członków personelu ambasady i ich rodzin, jak również innych obywateli amerykańskich przebywających w czasie trzęsienia ziemi na Haiti.
Podał tu numer kontaktowy w Departamencie Stanu, aby rodziny mogły dzwonić po informacje o bliskich na Haiti.
Prezydent zaapelował też do Amerykanów, aby wsparli pomoc humanitarną dla Haiti, ale podkreślił, że musi to być międzynarodowy wysiłek.
Obama odwołał kilka punktów swego środowego programu, aby więcej czasu poświęcić sprawie kataklizmu na Haiti.
Telewizja w USA non stop nadaje relacje z Haiti, pokazując zniszczenia i dramat mieszkańców. W TV wystąpił m.in. ambasador Haiti w USA Raymond Joseph, apelując o pomoc dla swego kraju.
Ze szczególnym apelem zwrócił się on do państw Ameryki Łacińskiej.
Ambasador przypomniał, że na początku XIX wieku Haiti było jedynym oprócz USA niepodległym krajem na zachodniej półkuli - uzyskało niepodległość po powstaniu w 1804 r. i popierało wtedy niepodległościowe aspiracje mieszkańców ówczesnych kolonii hiszpańskich w Ameryce środkowej i południowej.
"Pokazaliśmy wtedy solidarność i teraz oczekujemy solidarności" - powiedział amb. Joseph.
Amerykańskie organizacje pomocowe i dobroczynne, z Amerykańskim Czerwonym Krzyżem na czele, rozpoczęły już akcję pomocy dla Haiti. Zachęcają one Amerykanów do przysyłania raczej donacji pieniężnych, a nie darów rzeczowych.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.