Patriarchat moskiewski skrytykował projekt nowego prawa o ochronie zdrowia. Przygotowywany jest on w rosyjskiej Dumie i mówi o „zdrowiu reproduktywnym”.
Według lekarza i członka komisji bioetyki patriarchatu moskiewskiego, ks. Maksima Obuchowa nowe prawo doprowadzi do zastraszającego zmniejszenia się liczby urodzeń w Rosji. Według najnowszych statystyk z różnych przyczyn każdego roku w kraju tym ubywa kilkaset tysięcy obywateli.
„W swej istocie, nowe prawo ukierunkowane jest na kontrolę urodzin. Wiele miejsca w projekcie poświęcono tzw. «zdrowiu reproduktywnemu», a wydawałoby się, że powinno się mówić o profilaktyce i leczeniu chorób – pisze w swym apelu ks. Obuchow. – Rozumując w ten sposób powinniśmy ustanawiać prawa o zdrowiu dróg pokarmowych, czy systemu kostno-mięśniowego”. Przypomina, że w Rosji nie można wprost nawoływać do ograniczania urodzin, tak jak w Indiach lub Bangladeszu. „Dlatego wymyślono koncepcję «zdrowia reproduktywnego». W ramach tego prawa wydzielone zostaną środki finansowe na «bezpieczne aborcje», szerzenie antykoncepcji i uświadamianie dzieci, począwszy od przedszkolaków o ich «reproduktywnym zdrowiu»”.
Członek komisji bioetyki patriarchatu moskiewskiego wskazuje na niebezpieczeństwa wynikające z mieszania się państwa do wychowania przez rodziców własnych dzieci. Powołuje się na niedawny fakt, kiedy to w Niemczech mieszkających tam rosyjskich rodziców ukarano za uniemożliwienie ich dzieciom uczestniczenia w zajęciach szkolnych uświadamiających o ich możliwościach rozrodczych, i sposobach używania prezerwatyw. „Tam już – zauważa ks. Obuchow – zostało wprowadzone analogiczne prawo, jakie próbuje się wprowadzić w Rosji”.
W podsumowaniu swego apelu ks. Maksim Obuchow proponuje powołanie stowarzyszeń społecznych popierających wartości rodzinne. Powinny one prowadzić monitoring i kontrolę działań zmierzających do naruszania wartości rodzinnych. Kontrola powinna również dotyczyć wpływów organizacji międzynarodowych finansujących propagowanie antyrodzinnych programów, skrywających się pod przykrywką haseł, o świadomym planowaniu rodziny, czy trosce o prawa do uświadomienia dzieci.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.