Wiceminister SZ Marek Magierowski wezwał w trybie pilnym ambasadora Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej w Polsce Ri Geuna. Wezwanie ma związek z przeprowadzoną w niedzielę przez Koreę Płn. próbą nuklearną.
Jak poinformowało MSZ w poniedziałkowym komunikacie przesłanym PAP, wiceszef polskiej dyplomacji przekazał notę potępiającą przeprowadzenie przez Koręę Płn. szóstej próby nuklearnej. Magierowski podkreślił, że takie działania są jawnym naruszeniem zobowiązań międzynarodowych, w tym licznych rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Magierowski wezwał władze Pjongjangu do zaprzestania dalszych prowokacji, które w niebezpieczny sposób eskalują napięcie w regionie oraz mogą prowadzić do nieobliczalnych konsekwencji. Jak dodał, Polska jest "żywotnie zainteresowana" rozwojem sytuacji na Półwyspie Koreańskim, między innymi w związku z naszym zbliżającym się członkostwem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, a także zaangażowaniem w prace Komisji Nadzorczej Państw Neutralnych w Korei.
Korea Północna przeprowadziła w niedzielę próbę broni atomowej. Według wstępnych szacunków, które południowokoreańska agencja Yonhap przywołuje za przedstawicielem władz w Seulu, moc rażenia testowanego w niedzielę ładunku wynosiła ok. 50 kiloton. Dla porównania - bomba atomowa zrzucona przez USA na Hiroszimę w 1945 roku miała moc 15 kiloton. Media w Pjongjangu podały potem, że próba z użyciem bomby wodorowej przeznaczonej do montażu na międzykontynentalnych pociskach balistycznych zakończyła się "całkowitym powodzeniem".
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.