Zwolennicy b. prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego wdarli się na przejście graniczne w Szeginiach (Medyka po stronie polskiej), przerwali kordon oddziałów specjalnych i - jak poinformowali obecni na miejscu politycy - "wnieśli go na rękach" na Ukrainę.
Według Jurija Derewianki, towarzyszącego Saakaszwilemu deputowanego partii Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko, ludzie przerwali kordon policyjny, otoczyli b. prezydenta szczelnym kołem i "wnieśli" na Ukrainę - napisała agencja Interfax-Ukraina.
Zdarzenie potwierdził rzecznik Państwowej Straży Granicznej Ukrainy Ołeh Słobodian.
"Tłum wdarł się na przejście graniczne Szeginie. Zaczęła się bójka. Trudno prognozować następstwa tej sytuacji" - napisał na Facebooku.
Z kolei polska SG na Twitterze poinformowała, że służby ukraińskie wstrzymały do odwołania odprawy na przejściu granicznym Szeginie-Medyka.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.