Polska placówka dyplomatyczna w Meksyku oraz MSZ nie odnotowały dotychczas sygnałów o poszkodowanych obywatelach polskich; na wstępnej liście osób przewiezionych do szpitali w mieście Meksyk nie ma też nazwisk wskazujących na polskie pochodzenie poszkodowanych - poinformowało w środę PAP MSZ.
Jak zapewniono, MSZ oraz polskie służby konsularne i dyplomatyczne z uwagą śledzą rozwój sytuacji w Meksyku po silnym trzęsieniu ziemi.
"W dotkniętych regionach cały czas trwają akcje ratownicze. W Ambasadzie RP w Meksyku w związku z sytuacją powołano zespół kryzysowy" - podkreśliło MSZ.
Polska placówka dyplomatyczna w Meksyku oraz MSZ nie odnotowały dotychczas sygnałów o poszkodowanych obywatelach polskich. "Na wstępnej liście osób przewiezionych do szpitali w mieście Meksyk nie ma też nazwisk wskazujących na polskie pochodzenie poszkodowanych" - podkreślił resort.
Meksykańskie służby ratunkowe podały, że liczba ofiar śmiertelnych wtorkowego trzęsienia ziemi w środkowym Meksyku, które według różnych źródeł miało magnitudę 7,1-7,4, wzrosła do co najmniej 248.
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak podkreślił, że polscy ratownicy są gotowi nieść pomoc w takich sytuacjach jak trzęsienie ziemi w Meksyku. Zgłosiliśmy gotowość, czekamy na wnioski ze strony meksykańskiej - powiedział w środę minister, pytany o ewentualną pomoc dla tego kraju.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.