Wysłannicy Dalajlamy XIV mają nadzieję, że podczas pierwszych od 15 miesięcy rozmów z przedstawicielami władz chińskich zostanie rozważona propozycja szerszej autonomii dla Tybetu - poinformował w środę tybetański rząd na wygnaniu.
Przedstawiciele dalajlamy przybyli do Chin we wtorek, aby po długiej przerwie wznowić rozmowy dotyczące Tybetu. Do ostatniego spotkania doszło w listopadzie 2008 roku. Przedstawiciele chińskich władz odmówili wówczas rozmów na temat statusu Tybetu i zapowiedzieli, że będą dyskutowali wyłącznie o możliwości powrotu Dalajlamy XIV, który w 1959 roku uciekł do Indii.
Podczas ostatnich rozmów wysłannicy dalajlamy zaproponowali sposób, aby Tybetańczycy uzyskali autonomię w ramach chińskiej konstytucji, co jest głównym żądaniem tybetańskiej mniejszości. Jednak Chiny odrzuciły ten plan argumentując, że nie pozwolą Tybetowi na taką swobodę, jaką cieszy się Hongkong.
Nie jest jasne, dlaczego właśnie teraz doszło do wznowienia rozmów, ale tybetański rząd na wygnaniu oświadczył w środę, że ma nadzieję, iż chińskie władze ponownie rozważą propozycję przyznania Tybetowi szerszej autonomii.
"Mamy szczerą nadzieję, że chiński rząd zechce rozmawiać o memorandum dotyczącym prawdziwej autonomii dla wszystkich Tybetańczyków, które zaprezentowaliśmy stronie chińskiej w 2008 roku - oświadczył rzecznik tybetańskiego rządu. - Jeśli chcą rozwiązać kwestię Tybetu to myślę, że jest to jedyny sposób".
"Mamy nadzieję że dalajlama doceni tę możliwość i pozytywnie odpowie na wezwania centralnego rządu" - napisano w oświadczeniu Zjednoczonego Frontu - departamentu Komunistycznej Partii Chin, odpowiedzialnego również za poprzednie negocjacje. Nie sprecyzowano o jakie wezwania chodzi.
Sytuacja w regionach zamieszkanych przez Tybetańczyków od wielu lat jest napięta. Mniejszość tybetańska skarży się na restrykcje stosowane wobec wyznawców buddyzmu, rządową propagandę przeciwko ich przywódcy duchowemu dalajlamie i napływ chińskich imigrantów, który sprawia, że czują się oni marginalizowani w rodzinnych stronach. W 2008 roku doszło w Tybecie do antychińskich zamieszek.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.