Partie opowiadające się za secesją Katalonii wygrają regionalne wybory w grudniu tego roku, lecz nie uzyskają parlamentarnej większości - wynika z sondażu opublikowanego w niedzielę w hiszpańskim dzienniku "La Vanguardia".
Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez firmę GAD3 na próbie 1233 osób w okresie 30 października-3 listopada, proniepodległościowe: Republika Lewica Katalonii (ERC), ugrupowanie byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta, Europejska Partia Demokracji Katalonii (PDeCAT) i lewicowa partia Kandydatura Jedności Ludowej (CUP) zdobyłyby w wyborach 66-69 miejsc w 135-osobowym lokalnym parlamencie.
27 października kataloński parlament opowiedział się za ustanowieniem niezależnej od Hiszpanii Republiki Katalonii, wyniku czego premier Hiszpanii Mariano Rajoy zwołał na 21 grudnia wybory w Katalonii, wcześniej rozwiązując miejscowy rząd i regionalny parlament.
W więzieniach osadzono ośmiu ministrów gabinetu Puigdemonta, a za samym byłym premierem i jego czterema ministrami, którzy przebywają w Belgii, wydano Europejski Nakaz Aresztowania (ENA).
Całej piątce w ENA zarzuca się m.in. "rebelię, działalność wywrotową, sprzeniewierzenie środków publicznych i nieposłuszeństwo wobec władz" centralnych w Madrycie.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.