Władze kierowanej przez Władimira Putina partii Jedna Rosja zapowiedziały w środę, że wystąpią z inicjatywą odwołania Siergieja Mironowa ze stanowiska przewodniczącego Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu, za krytykę pod adresem premiera.
Mironow, zausznik Putina i lider innej prokremlowskiej partii - Sprawiedliwej Rosji, ściągnął na siebie gniew Jednej Rosji wywiadem dla państwowej telewizji Kanał 1, w którym wyznał, że nie popiera już we wszystkim szefa rządu.
"Kategorycznie nie zgadzamy się z budżetem, który przedłożył Władimir Putin, dlatego głosowaliśmy przeciwko jego przyjęciu. Nie zgadzamy się z posunięciami antykryzysowymi, które zaproponował Władimir Putin, dlatego zaproponowaliśmy własny plan antykryzysowy" - oświadczył szef rosyjskiego Senatu.
"Mówienie, że my, ja osobiście, we wszystkim popieram Władimira Putina, to nieaktualna informacja" - dodał.
Mironow podkreślił, że bezwarunkowo popierał premiera wcześniej, w 2004 roku, gdy ten nie był jeszcze przywódcą Jednej Rosji. Przewodniczący Rady Federacji zauważył, że teraz Putin stoi na czele partii opozycyjnej wobec Sprawiedliwej Rosji i wyznającej nieakceptowalną ideologię.
56-letni Mironow uchodzi za jednego z najbliższych współpracowników Putina. Podobnie jak szef rządu, pochodzi z Petersburga. Pracami Rady Federacji kieruje od 2001 roku. Wcześniej był przewodniczącym petersburskiego Zgromadzenia Ustawodawczego.
W 2000 roku stał na czele komitetu inicjatywnego, który zgłosił kandydaturę obecnego szefa rządu na prezydenta. W 2004 roku sam kandydował na prezydenta, ale apelował o głosowanie na Putina. Tłumaczył, że zgodził się kandydować, by ubezpieczyć prezydenta na wypadek, gdyby z udziału w wyborach zrezygnowali wszyscy pozostali pretendenci.
Sprawiedliwa Rosja powstała w 2006 roku z połączenia trzech partii - Ojczyzny, Partii Życia i Partii Emerytów. Mironow reklamuje swoją formację jako partię socjaldemokratyczną, opozycyjną wobec Jednej Rosji. Mówi otwarcie, że nie miałby nic przeciwko, gdyby wchłonęła ona Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej (KPRF).
Sprawiedliwa Rosja jest czwartą siłą w Dumie Państwowej, niższej izbie rosyjskiego parlamentu - kontroluje 38 z 450 mandatów (8,44 proc.).
Władze Jednej Rosji zarekomendowały już swoim deputowanym w Zgromadzeniu Ustawodawczym Petersburga, by zaprosili Mironowa na rozmowę. Mironow jest reprezentantem petersburskiego parlamentu w Radzie Federacji. Jedna Rosja dysponuje większością głosów w Zgromadzeniu.
Jeden z liderów Jednej Rosji Andriej Isajew ocenił, że wystąpienie Mironowa to jego "moralny krach". Porównał też szefa Senatu do "szczura uciekającego z tonącego okrętu".
Mironow wyraził zdziwienie z powodu reakcji Jednej Rosji na swoje wystąpienie. Oświadczył, że wcześniej niejednokrotnie - publicznie i w rozmowach z Putinem - krytykował tak budżet, jak i program antykryzysowy rządu. Oznajmił również, że w kontaktach z premierem poradzi sobie bez osób trzecich i recenzentów z zewnątrz.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.