Opinie naukowców na temat szkodliwości upraw genetycznie modyfikowanych dla środowiska i zdrowia ludzi są podzielone. Zwolennicy GMO wskazują na postęp biologiczny i mniejsze straty w uprawach, przeciwnicy - na brak badań potwierdzających ich nieszkodliwość.
Dodał, że przygotowana ustawa o GMO nie jest dobra, ale regulacje prawne dotyczące zwłaszcza kontroli nad uprawami GMO są konieczne. Zdaniem Żarskiego, w ustawie powinna być określona wielkość stref buforowych (ma to być odległość 500 metrów). Projektowana ustawa zakłada, że taka regulacja znajdzie się w rozporządzeniu ministra rolnictwa. Nie wierzę, że pod naciskiem lobbystów nie zostanie ona zmniejszona - powiedział profesor.
Projektu ustawy nie popiera doc. Katarzyna Lisowska z Działu Badawczego Instytutu Onkologii w Gliwicach. Jej zdaniem, dokument ten można poprzeć, jeżeli byłaby "polityczna wola" wprowadzania moratorium na uprawy GMO w Polsce. Podkreśliła, że byłoby to zgodne z ramowym stanowiskiem Polski, które zakłada, że nasz kraj ma być wolny od GMO. Dodała, że nie wierzy w skuteczność kontroli, a dopuszczenie do upraw roślin zmodyfikowanych oznacza koniec polskiego tradycyjnego rolnictwa.
Zaznaczyła, że nie ma dowodów, że takie uprawy nie są szkodliwe. Według niej, wiele badań wykonanych jest na zlecenie firm, które produkują i zarabiają na roślinach transgenicznych. Ale są też prace, w których pokazano, że żywność GMO uszkadza niektóre narządy wewnętrzne i układ odpornościowy zwierząt doświadczalnych.
Lisowska uważa, że inżynieria genetyczna nie dysponuje obecnie precyzyjnymi technikami, a trangeneza (czyli modyfikowanie DNA za pomocą inżynierii genetycznej - PAP) może spowodować niekontrolowane mutacje w roślinie. Takie nowe substancje mogą mieć właściwości uczulające lub toksyczne.
Docent zaznaczyła, że przy badaniu GMO przyjęta została "zasada równoważności", czyli założono, że rośliny transgeniczne i tradycyjne, które różnią się tylko jednym genem, są prawie takie same. Dlatego amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) i EFSA nie wymagają szczegółowych badań. Ale - zdaniem ekspertki - nie musi to oznaczać, że zatwierdzone GMO jest bezpieczne.
Genetycznie modyfikowane organizmy to organizmy, których materiał genetyczny (DNA lub RNA) zmieniono za pomocą technik biologii molekularnej. Najczęściej modyfikacja polega na wyposażeniu w nową cechę. Zwykle chodzi o odporność na herbicydy lub na pasożyty.
Pierwsze GMO zostało stworzone w 1973 r. Pierwsze próby polowe przeprowadzono w 1986 r. na tytoniu. W 1994 r. dopuszczono do sprzedaży w USA modyfikowane pomidory, które lepiej znosiły transport i dłużej zachowywały świeżość.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.