Młodzi śpiewają pod domem papieża, a ten do nich wychodzi.
Niecodzienna sytuacja miała miejsca przed Domem św. Marty, w którym mieszka Papież Franciszek. Grupa włoskiej młodzieży zaczęła tam grać na gitarze i śpiewać, a po kilku minutach tego „rabanu”, robionego pod papieskimi oknami, wyszedł do nich Ojciec Święty. Wydarzenie miało miejsce na początku marca, jednak dopiero teraz informację upubliczniono.
Młodzi z parafii św. Antoniego w Serra Pepe byli na pielgrzymce w Rzymie. Tego dnia zwiedzali muzea watykańskie i ogrody. Kiedy przechodzili obok papieskiej rezydencji wpadli na pomysł, by śpiewem sprowokować Papieża do spontanicznego spotkania. Tak też się stało. „Liczyliśmy, że do nas wyjdzie, jednak gdy zobaczyliśmy go w drzwiach Domu św. Marty, to mimo wszystko nie wierzyliśmy własnym oczom” – opowiada Veronica. Franciszek dopytywał pielgrzymów skąd przyjechali, odmówił z nimi „Zdrowaś Maryjo” i zachęcił, by dobrze przygotowali się do Synodu Biskupów o młodzieży. „Powiedział nam, że jesteśmy bardzo ważni dla Kościoła, że jesteśmy skarbem i, że bez nas nie ma przyszłości” – opowiada agencji ANSA Veronica, która uczestniczyła w tym wyjątkowym spotkaniu.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.