Specjalny sprawozdawca ONZ Martin Scheinin skrytykował we wtorek, ze względu na prawo ludzi do prywatności, używanie na lotniskach skanerów ciała w celu wykrywania materiałów wybuchowych przemycanych przez potencjalnych terrorystów.
"Używanie skanera ciała, który ujawnia szczegóły ciała ludzkiego w najbardziej intymnych częściach, stanowi bardzo łatwo pogwałcenie praw człowieka" - ocenił Scheinin, specjalny sprawozdawca ONZ ds. ochrony praw człowieka w trakcie walki z terroryzmem.
"Prawo do życia prywatnego nie jest jeszcze martwe. W praktyce najlepsze technologie (stosowane) by wykryć terrorystów mogą być lepsze dla praw człowieka" - mówił ekspert, fiński profesor prawa, na konferencji prasowej na marginesie sesji Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie.
Według niego skanery są źródłem dyskryminacji, ponieważ ich użycie - jak zauważył - "jest szczególnie delikatne" w przypadku "kobiet, pewnych religii i pewnych kontekstów kulturowych".
Uznał też te urządzenia za nieefektywne w wykrywaniu prawdziwego zagrożenia terrorystycznego. Nie ujawniają one - jego zdaniem - niebezpiecznych substancji we wnętrzu ciała, jego fałdach, a także w bagażu ręcznym. "Mogą też dać fałszywe poczucie bezpieczeństwa i pozwolić prawdziwym terrorystom na przystosowanie swoich technik do używanej technologii" - wskazał Scheinin.
Opowiedział się za używaniem urządzeń, które pozwalają na wykrycie na odległość małych ilości materiałów wybuchowych. Jego zdaniem, w przypadku ujawnienia tych substancji można podjąć uprawnione "bardziej inwazyjne" działania w sposób "proporcjonalny z punktu widzenia praw człowieka".
Sprawozdawca ONZ wypowiedział się też przeciwko "profilowaniu rasowemu i etnicznemu" domniemanych terrorystów, opisując je jako "dyskryminujące i nieefektywne".
Jak przypomina agencja AFP, w zeszłym tygodniu dwie muzułmanki nie odleciały samolotem z Wielkiej Brytanii do Pakistanu, ponieważ odmówiły poddania się prześwietleniu skanerem ciała, powołując się na względy medyczne i religijne.
Skanery ciała wprowadzono m.in. na lotniskach USA, Holandii, Wielkiej Brytanii i Francji po nieudanej próbie zamachu z grudnia ubiegłego roku, gdy obywatel Nigerii wszedł na pokład amerykańskiego samolotu relacji Amsterdam-Detroit z ładunkiem wybuchowym ukrytym w bieliźnie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.