Filozofia jako nauka, która prostym językiem opowiada o najtrudniejszych sprawach to temat popularnonaukowej książki pt. "Przybornik filozofa" Juliana Baggini i Petera S. Fosla. Publikacja pojawiła się właśnie w polskich księgarniach.
"W Polsce przyjęło się, że filozofia to jest 'bujanie w obłokach' i 'myślenie o niebieskich migdałach'. Mówi się przecież: 'nie filozofuj, tylko weź się do roboty'. Tymczasem istotą filozofii jest mówienie o rzeczach najtrudniejszych w prosty, jasny i zrozumiały sposób" - powiedział PAP podczas promocji książki Jarosław Marek Spychała, twórca i wykładowca Akademii Filozoficznej Lego-logos w Warszawie. Jak przekonywał w książce, w której znajdują się takie pojęcia, jak np. tautologia, dedukcja z indukcją czy różnica między wiedzą "a priori" i "a posteriori", czytelnik odnajdzie szereg przykładów, które praktycznie i bezpośrednio dotyczą życia każdego z nas.
"To jest największa wartość tej publikacji. Np. o podstawowych narzędziach argumentacji: formułowaniu poprawnych twierdzeń, ich uzasadnianiu, wyłapywaniu błędów logicznych w tezach przeciwnika mówi się w odwołaniu do życiowych sytuacji" - zauważył Spychała. "I o to chodzi. By filozofia była żywą nauką, a nie tylko domeną starszych panów w okularach, z brodami i w kłębach dymu z fajek" - dodał.
Spychała podkreślił, że wysoką merytoryczną jakość książki gwarantują autorzy: Baggini (brytyjski popularyzator filozofii m.in. w BBC) i Fosl (profesor filozofii w Transylvania University w USA), którzy są wykształceni w duchu anglosaskiej szkoły filozofowania. "Tam już od wieków, czasów m.in. Johna Locke'a i Davida Hume'a, kładzie się nacisk na to, by filozofia była uprawiana w jasny i precyzyjny sposób" - zaznaczył.
Spychała przywołał też ich słowa. Według autorów książki, "sztuka uprawiania filozofii, podobnie jak sztuka uprawiania chirurgii, wymaga mistrzowskiego opanowania określonej dziedziny wiedzy, ale również nabrania precyzji i zręczności w posługiwaniu się zestawem instrumentów czy narzędzi. 'Przybornik filozofa' można uważać za pewien zbiór takich właśnie narzędzi".
Książka ma sześć rozdziałów: podstawowe narzędzia argumentacji (m.in. przesłanki i wnioski, obalenie, pewność a prawdopodobieństwo), dalsze narzędzia argumentacji (dialektyka, analogie, dźwignie wyobraźni), narzędzia oceny (fałszywa dychotomia, "widły" Hume'a, paradoksy), narzędzia rozróżniania pojęciowego (wynikanie i implikacja, obiektywne i subiektywne, sens i znaczenie), narzędzia krytyki radykalnej (krytyka feministyczna, nietzscheańska krytyka kultury chrześcijańsko-platońskiej, sartre'owska krytyka "złej wiary"), narzędzia u kresu (przekonania bazowe, doświadczenie mistyczne i objawienie, sceptycyzm).
Wydawca "Przybornika filozofii", którym jest Instytut Wydawniczy PAX w Warszawie, obiecuje, że każdy kto przeczyta książkę, będzie wiedział m.in. jak uniknąć błędów w rozumowaniu. "Czy wyjątek naprawdę potwierdza regułę? Czym różni się argumentacja od wyjaśniania? Dlaczego niektóre rzeczy nie mieszczą nam się w głowie? Co można obciąć brzytwą Ockhama? Ta książka, jako kompendium filozofii pomaga na te i podobne pytania odpowiedzieć" - powiedziała PAP Mirosława Łomnicka z Instytutu Wydawniczego PAX.
Książce "Przybornik filozofa" towarzyszy także podobna publikacja pt. "Przybornik etyka" tych samych autorów, którzy przybliżają w niej z kolei fundamentalne pojęcia, metody i koncepcje funkcjonujące w etyce.
Książki Przybornik filozofa oraz Przybornik etyka można kupić na www.sklep.wiara.pl
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.