Małżeństwo i rodzicielstwo to najlepsza droga powrotu do raju.
- Bóg jest wspólnotą niesamowicie kochających się osób. Czyli jest najszczęśliwszą rodziną we Wszechświecie, a przy tym niesamowicie kocha także nas - mówił ks. Marek Dziewiecki podczas rekolekcji dla małżonków i rodziców, które odbyły się w dniach od 27 do 29 kwietnia w Iławie.
- Jest też Bogiem, który się o nas troszczy, więc podpowiada większości ludzi małżeństwo i rodzinę jako drogę powrotu do raju oraz sposób nie tylko na szczęście wieczne, ale i doczesne - zauważał. Jak wyjaśniał, "Boże małżeństwo" najłatwiej poznać po tym, że małżonkowie bez przerwy okazują sobie miłość. - A robią to nieustannie od świtu do zmierzchu. A miłość tę okazują przez obecność, ofiarność i czułość.
Rekolekcje z tym cenionym kapłanem, ekspertem z dziedziny psychologii oraz nauk o rodzinie, a także autorem licznych książek i publikacji, przyciągnęły do parafii Przemienienia Pańskiego małżonków i rodziców z całego miasta. - Oczywiście słyszałam już wcześniej o księdzu Marku i miałam styczność z jego książkami, dlatego z chęcią przyszłam na to spotkanie z nim - mówi pani Ania. Szczególnie spodobały jej się konferencje na temat wychowania dzieci. - To jest materia, w której każdy z dorosłych myśli, że jest ekspertem. Ale tutaj możemy się przekonać, jak wiele błędów popełniamy.
- Dodatkowym warunkiem szczęścia w małżeństwie, kiedy pojawia się już w nim potomstwo, jest solidne wychowanie dzieci - zaznaczał ks. Dziewiecki. Jak wskazywał, źle wychowane dzieci nie będą w stanie kochać samych siebie, nie poradzą sobie z życiem, będą dręczyć samych siebie oraz ludzi, z którymi się zwiążą. - Wielu rodziców zaniedbuje wychowanie, będąc przekonanymi, że skoro dziecko samo rośnie, to i samo się wychowa - żartował.
Jednocześnie też wielu rodziców podejmuje próby wychowania, jednak czyni to w zły sposób. - I tu rodzice popełniają najczęściej dwa błędy: albo dzieci rozpieszczają, albo zadręczają - mówił kapłan. Wskazywał, że pierwszy przypadek ma miejsce, kiedy rodzice okazują dziecku wiele bliskości i czułości, lecz nie stawiają mu wymagań. - Wtedy tylko "niby kochają". Bo choć widzimy u nich te liczne oznaki czułości, które nawet mogą podziwiać często osoby z zewnątrz, to jednak bez stawiania wymagań nie można mówić o miłości, lecz wyłącznie o rozpieszczaniu.
Uczestnicy rekolekcji podkreślają, że jest to częsty błąd współczesnych rodziców. - Zgadzam się z księdzem Markiem, który mówił, że rozpieszczone dziecko to katastrofa - twierdzi pani Iwona. Dziś często można zaobserwować rodziców, którzy zasypują swoje dzieci prezentami i myślą, że w ten sposób zdobędą ich miłość. - Nic bardziej mylnego. Takie dziecko po prostu będzie myślało, że wszystko mu się należy za darmo, i nie nauczy się okazywać wdzięczności nie tylko swoim rodzicom, ale nikomu - twierdzi kobieta.
Drugą z błędnych metod wychowawczych jest wyłącznie stawianie wymagań. - Tu najczęściej błędy popełniają mężczyźni, podobnie jak rozpieszczanie jest częściej błędem kobiet - wskazywał rekolekcjonista. - Tatusiowie znajdują często czas wyłącznie, by zapytać o oceny i co dziecko robiło w szkole. A tak samo jak mamy okazują swoją miłość poprzez czułość, tak ojcowie powinni to robić poprzez obecność, spędzając ze swoimi dziećmi jak najwięcej czasu.
Kwestia wychowania dzieci była tylko jednym z problemów poruszanych w czasie trzydniowych rekolekcji. Ks. Marek mówił także m.in. o wyjątkowości miłości małżeńskiej, o nawróceniu i pojednaniu, a także tłumaczył, jak kochać w sytuacjach kryzysowych, kiedy w rodzinie mamy do czynienia z uzależnieniem bądź ze zdradą małżeńską.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.