11-letni chłopiec polskiego pochodzenia padł ofiarą ksenofobicznego ataku w Berlinie - poinformowały w weekend niemieckie media. Chłopiec doznał lekkich obrażeń twarzy. Policja szuka sprawców.
Chłopiec został napadnięty w sobotę przez grupę składającą się z czterech chłopców i jednej dziewczyny, gdy wraz z kolegą przebywał na stacji metra w dzielnicy Neukoelln. Dwaj napastnicy wyśmiewali go, a następnie zaczęli bić; pod adresem chłopca rzucano też obelgi o charakterze ksenofobicznym.
Policja poinformowała, że napadniętemu, który odniósł lekkie obrażenia, została udzielona pomoc medyczna w szpitalu. Sprawcy napaści uciekli, nim na miejsce przybyli funkcjonariusze. Chłopiec zeznał, że jeden z napastników to jego daleki znajomy, ale policja dysponuje tylko ich rysopisami.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.