Katolicka agencja adopcyjna z Leeds wygrała sprawę w sądzie i brytyjska komisja ds. dobroczynności (Charity Commission) będzie musiała rozpatrzeć możliwość wyłączenia jej spod przepisów, które nie pozwalają odmówić adopcji dziecka parom homoseksualnym.
Agencja Catholic Care z siedzibą w Leeds argumentowała, że nie będzie mogła dalej działać, jeśli zostanie zmuszona do uwzględniania homoseksualistów jako rodziców adopcyjnych.
Od czasu wprowadzenia w Wielkiej Brytanii w 2007 roku przepisów zabraniających dyskryminowania homoseksualistów inne katolickie agencje adopcyjne albo zrezygnowały z działalności, albo zerwały więzi z Kościołem. Homoseksualiści od 2005 roku mają prawa przysługujące małżeństwom, łącznie z prawem do adoptowania dzieci, a agencje adopcyjne odmawiające dzieci gejom mogą stracić licencję na prowadzenie działalności.
Sędzia Michael Briggs orzekł, że działalność Catholic Care, która zajmowała się znajdowaniem domów dla dzieci, którym w innych agencjach adopcyjnych nie znaleziono rodziców, jest korzystna dla społeczeństwa, mimo iż odmawiała adopcji parom homoseksualnym.
Sędzia zauważył, iż wyboru rodziców i tak dokonywały lokalne władze, a nie Catholic Care.
W zeszłym miesiącu papież Benedykt XVI mówił, iż martwi się, że brytyjskie przepisy antydyskryminacyjne będą niesprawiedliwe dla części organizacji religijnych.
"Wasz kraj jest dobrze znany z silnego zaangażowania na rzecz równych szans dla wszystkich członków społeczeństwa - powiedział, zwracając się do biskupów z Anglii. - Skutek części legislacji zmierzającej do tego celu jest taki, że niesprawiedliwie ogranicza wolność społeczności religijnych do działania w zgodzie z ich przekonaniami".
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.