Opinie trenerów i piłkarzy po wygranym przez Real Madryt finale Ligi Mistrzów.
Zinedine Zidane (trener Realu): "To niesamowite, co teraz przeżywamy, nie mam na to słów. Prawda jest taka, że nigdy nie wyobrażałem sobie, że możemy triumfować trzy razy z rzędu w taki sposób. Udało nam się to dzięki talentowi, ciężkiej pracy i zapałowi, jakie charakteryzują ten klub, tę drużynę. Nie myślimy teraz o tym, czy Cristiano Ronaldo zostanie w Realu. Na razie skupiamy się na tym, czego dokonaliśmy. Zobaczymy, co stanie się jutro".
Juergen Klopp (trener Liverpoolu): "Kontuzja Mohameda Salaha jest poważna, chyba ma zwichnięty bark. Teraz jest na prześwietleniu w szpitalu. Nie wygląda to dobrze. Wyjdę na kogoś, kto nie potrafi przegrywać, ale uważam, że atak Sergio Ramosa był brutalny. Na pewno nie zyskał sobie nowych przyjaciół. Jest mi przykro z powodu Lorisa Kariusa (bramkarza Liverpoolu - PAP). Miał świetny sezon. Takiego wieczoru nie życzy się nawet największemu wrogowi. Szkoda mi go".
Gareth Bale (zdobywca dwóch goli dla Realu, w tym jednego przewrotką): "To musiała być najpiękniejsza bramka w historii finałów Ligi Mistrzów. Potrzebuję regularnych występów co tydzień, a w tym sezonie nie miałem takiej możliwości. Będę musiał usiąść i porozmawiać z agentem o mojej przyszłości. Byłem rozczarowany, że nie znalazłem się dziś w wyjściowym składzie. Najlepsze, co mogłem zrobić, to wejść z ławki i wpłynąć na losy meczu. I to właśnie zrobiłem".
Cristiano Ronaldo (napastnik Realu): "Napisaliśmy historię i musimy się tym cieszyć. Wspaniale było grać w Realu Madryt. W najbliższych dniach będę prowadził rozmowy i dam odpowiedź kibicom. Nie, to nie pożegnanie, teraz cieszę się z trofeum wraz z kolegami".
Jordan Henderson (kapitan Liverpoolu): "To dla nas ogromne rozczarowanie. Graliśmy dobrze i nie poddaliśmy się po pierwszym straconym golu. Real Madryt to świetny zespół, co już wcześniej wiedzieliśmy, i zasłużył na to trofeum. Dziś był lepszy. W pierwszych 30 minutach to jednak my byliśmy częściej przy piłce. Rywale przejęli inicjatywę po kontuzji Mohameda Salaha. Dwa z goli, które Real zdobył w drugiej połowie, nie wpadłyby w żaden inny wieczór. Nie należy winić Lorisa, odpowiedzialny jest cały zespół. Teraz przez jakiś czas będziemy odczuwać ból, ale musimy być dumni z tego, że dotarliśmy tak daleko".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.