Pierwszy raz od 2009 r. Siergiej Ławrow przybył do Pjongjangu na rozmowy ze swym północnokoreańskim odpowiednikiem oraz innymi przedstawicielami władz reżimu.
Ławrow na początku spotkania z Kim Dzong Unem powiedział mu, iż rosyjski prezydent Władimir Putin życzy mu "sukcesów w tych wielkich przedsięwzięciach, jakie zainicjowane zostały na Półwyspie Koreańskim" z jego udziałem.
"Jesteśmy zainteresowani tym, by zarówno na Półwyspie Koreańskim, jak i ogółem w Azji Północno-Wschodniej panował pokój, stabilność i dobrobyt" - zapewnił Ławrow. Jego wypowiedź na początku spotkania z Kim Dzong Unem przekazało w komunikacie MSZ Rosji.
Szef rosyjskiej dyplomacji dodał, że Moskwa "bardzo pozytywnie" ocenia wspólną deklarację, którą Kim Dzong Un podpisał 27 kwietnia z prezydentem Korei Południowej Mun Dze Inem. "Jesteśmy gotowi na wszelkie sposoby wspierać jej realizację" - mówił Ławrow. Podkreślił, że w deklaracji mowa była o projektach kolejowych, które - jak wskazał - "w perspektywie mają być realizowane z udziałem Federacji Rosyjskiej".
Minister zapewnił ponadto, że Kim Dzong Un będzie mile widziany w Rosji.
O tym, że Ławrow udaje się do Korei Północnej, rosyjskie MSZ poinformowało w środę. Nie podano wówczas informacji o możliwym spotkaniu z Kim Dzong Unem, zapowiadano jedynie rozmowy z szefem północnokoreańskiej dyplomacji Ri Jong Ho. Po rozmowach z nim Ławrow powiedział w czwartek, że Moskwa gotowa jest poprzeć wszelkie ustalenia w sprawie Korei Północnej, jakie będą odpowiadać interesom wszystkich zaangażowanych stron, w tym Pjongjangu.
Do wizyty szefa rosyjskiej dyplomacji w Pjongjangu doszło na krótko przed możliwym, choć początkowo odwołanym spotkaniem Kim Dzong Una i prezydenta USA Donalda Trumpa. Jest to pierwsza wizyta Ławrowa w Korei Północnej, odkąd Kim Dzong Un w 2011 roku przejął władzę w kraju. Rosja jest obok Chin tradycyjnym sojusznikiem Północy.
Ri Jong Ho odwiedził Moskwę w kwietniu i podczas rozmów z Ławrowem zaprosił go do Pjongjangu. Rosyjski minister sugerował wówczas, że w przyszłości może zostać zorganizowany szczyt z udziałem Kim Dzong Una i prezydenta Rosji Władimira Putina.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.