To oświadczenie nie pozostawia cienia wątpliwości co do oceny in vitro – Kościół nie akceptuje tej metody.
Uzasadnia to stanowisko nie tylko argumentami religijnymi, ale również rozumowymi i medycznymi. Eksperci wskazują alternatywne w stosunku do in vitro rozwiązania, które leczą niepłodność. Powstał dokument Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych.
Sprzeciw Kościoła katolickiego wobec metody in vitro wynika najpierw z wiary chrześcijańskiej. W trakcie procedur zapłodnienia pozaustrojowego dochodzi do naruszenia godności człowieka. Poczęcie człowieka następuje na drodze eksperymentalnej procedury technicznej i nosi znamiona „produkcji ludzi” - wyjaśniono w dokumencie. Każda istota ludzka ma prawo do życia. Dlatego niedopuszczalne moralnie są selekcja, mrożenie i zabijanie ludzkich zarodków. Pogląd, że życie człowieka zaczyna się od poczęcia jest racjonalnym stanowiskiem naukowym, a nie religijnym.
Metody in vitro są niebezpieczne dla matki i dziecka – mówią o tym przesłanki natury biologicznej i medycznej - czytamy dalej. Z badań w USA i Australii, gdzie metody in vitro są stosowane od dłuższego czasu, wynika, że dzieci „z probówki” kilkakrotnie częściej cierpią na wady wrodzone, powikłania i choroby genetyczne. U kobiet często dochodzi do powikłań prowadzących do zaburzeń czynności wątroby, nowotworów i zakrzepic.
Eksperci Episkopatu zadbali o jasny, prosty język dokumentu. Swoje stanowisko w sprawie in vitro zilustrowali przykładami i danymi statystycznymi. Oświadczenie jest obszerniejsze niż dokument wydany 22 grudnia 2008 r. i rozwija myśli w nim zawarte. Stanowisko przygotowane przez Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych zostało ustalone z Prezydium KEP, co podnosi rangę dokumentu.
Eksperci zaznaczają, że – mimo sprzeciwu wobec procedury in vitro – dzieci, które urodziły się wskutek zapłodnienia pozaustrojowego, należy przyjąć z miłością i szacunkiem – przysługuje im bowiem pełna godność, jak każdej osobie ludzkiej.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.