Była czerwona kartka i bardzo kontrowersyjna decyzja polskiego sędziego Szymona Marciniaka. Niemcy po bramce w ostatnich sekundach meczu wygrały ze Szwecją 2:1 w grupowym meczu piłkarskiego mundialu w Rosji.
Po porażce z Meksykiem Niemcy znalazły się w sytuacji, w której następna porażka - ze Szwecją - eliminowałaby mistrzów świata z gry w kolejnej rundzie rozgrywek. Ostatni mecz grupowy z Koreą Płd. byłby już tylko o pietruszkę.
Zdający sobie z tego sprawę piłkarze Joachima Loewa od pierwszej minuty uderzyli z impetem. Nie ma sensu wyliczać wszystkich groźnych akcji w polu karnym Szwedów - było ich mnóstwo, ale żadna z nich nie zakończyła się golem. Szwedzi, cóż..., jakby z drugiej strony doświadczyli, czym była obrona Częstochowy. Byli zepchnięci do głębokiej defensywy. Ale groźnie kontratakowali.
W pierwszej połowie mieli cztery stuprocentowe sytuacje strzeleckie. Gorąco zrobiło się zwłaszcza w 17 min. Berg w doskonałej sytuacji strzeleckiej padł w polu karnym. Polski sędzia Szymon Marciniak nie dopatrzył się jednak faulu Boatenga. I była to bardzo, ale to bardzo kontrowersyjna decyzja. Zresztą, zobaczcie sami:
Czy Szymon Marciniak popełnił błąd i Szwedzi powinni mieć rzut karny?! 😯🤔 Powtórki tej sytuacji znajdziecie tutaj ➡ https://t.co/6NrawdtHXs #Mundial18 #GERMEX pic.twitter.com/a57rX5PTAX
— TVP Sport (@sport_tvppl) 23 czerwca 2018
Gol dla Szwecji padł w 32 min. Toivonen wbiegł w polu karnym między dwóch obrońców, dostał piłkę i przerzucił ją lobem nad bezradnym Neuerem.
Dramatu Niemców w pierwszej połowie dopełniła kontuzja debiutującego na mundialu Sebastiana Rudego. Leżał już na murawie, gdy przeskakujący rywal zahaczył butem jego nos. Rudy zalał się krwią. Musiał go zastąpić Guendogan.
Sensacja zawisła w powietrzu.
Początek drugiej połowy to kolejny szturm Niemców. Udany. W 48 min. po dośrodkowaniu Timo Wernera z lewej strony Marco Reus uderzył piłkę kolanem i zdobył upragnioną bramkę.
Niemcy ratowali się faulami. Po jednym z nich - w 82 min. - z czerwoną kartką wyleciał z boiska Boateng.
Wynik meczu na 2:1 ustalił w jego ostatnich sekundach Toni Kroos. Po krótko rozegranym rzucie wolnym z lewej strony pola karnego strzelił z ostrego kąta wprost do szwedzkiej bramki.
Grupa F: Niemcy - Szwecja 2:1 (0:1).
Bramki: 0:1 Ola Toivonen (32), 1:1 Marco Reus (48), 2:1 Toni Kroos (90+5).
Żółta kartka - Niemcy: Jerome Boateng. Szwecja: Albin Ekdal, Sebastian Larsson. Czerwona kartka za drugą żółtą - Niemcy: Jerome Boateng (82).
Sędzia: Szymon Marciniak (Polska). Widzów 44 287.
Niemcy: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Antonio Ruediger, Jerome Boateng, Jonas Hector (87. Julian Brandt) - Thomas Mueller, Sebastian Rudy (31. Ilkay Guendogan), Julian Draxler (46. Mario Gomez), Toni Kroos, Marco Reus - Timo Werner.
Szwecja: Robin Olsen - Mikael Lustig, Victor Lindeloef, Andreas Granqvist, Ludwig Augustinsson - Victor Claesson (74. Jimmy Durmaz), Sebastian Larsson, Albin Ekdal, Emil Forsberg - Marcus Berg (90. Isaac Kiese Thelin), Ola Toivonen (78. John Guidetti).
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.