Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji poinformowała w poniedziałek, że według wstępnych ustaleń zamachy w metrze w Moskwie przeprowadziły dwie kobiety działające jako zamachowcy-samobójcy - podała agencja ITAR-TASS.
Według najnowszych danych Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w zamachu na stacji Łubianka zginęły 23 osoby, rannych jest 18. W drugim wybuchu, na stacji Park Kultury, zginęło 12 osób, rannych zostało siedem.
W zamachach użyto ładunków wybuchów o łącznej sile rażenia odpowiadającej trzem kilogramom trotylu.
Moskiewskie metro uruchomiło "gorącą linię", gdzie można otrzymać informację o poszkodowanych pasażerach - (007-495) 622-14-30 i (007-495) 624-34-40.
Linia metra Sokolniczeskaja, na której doszło do zamachów, łączy rejon mieszkalny będący "sypialnią" Moskwy i rejon przemysłowy. Codziennie korzysta z niej do miliona pasażerów.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.