Do trzech lat więzienia grozi 17-latkowi, który podpalił chusteczkę tkwiącą w kieszeni nauczycielki. Nastolatka zatrzymali policjanci ze Szczecinka (Zachodniopomorskie) - poinformowała w środę Komenda Wojewódzka Policji w Szczecinie.
W czwartek w zeszłym tygodniu podczas lekcji w jednej ze szczecineckich szkół ponadgimnazjalnych uczeń podpalił wystającą z kieszeni swetra nauczycielki chusteczkę higieniczną. Kobiecie nic się nie stało, jednak płomień stopił materiał w okolicy kieszeni - powiedział Łukasz Famulski z biura prasowego KW w Szczecinie.
Dyrekcja szkoły powiadomiła policję. Uczniowie, którzy byli w tym czasie w klasie, nie chcieli powiedzieć, kto podpalił chusteczkę. Policjanci przesłuchali wszystkich świadków zdarzenia i po przeanalizowaniu zebranego materiału dowodowego po kilku dniach ustalili, kto dokonał tego czynu. 17-latek przyznał się do winy.
"Tłumaczył, że chciał tylko podpalić chusteczkę, żeby po klasie rozniósł się brzydki zapach i żeby przerwano lekcję. Gdy chusteczka się paliła, wyciągnął ją z kieszeni, rzucił na podłogę i przydeptał butem" - powiedział Famulski.
Nastolatek usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej nauczycielki i narażenia jej na niebezpieczeństwo utraty życia albo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu zbiera się rząd. Zaplanowano odprawę w BBN.
Jednocześnie jednak Komisja popiera projekt zmian w prawie oświatowym.
Siedem osób zatrzymanych w związku z przemytem balonami papierosów z Białorusi.
Decyzja ma związek z mającymi się odbyć na Białorusi ćwiczeniami "Zapad".