Wyznawcy Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego rozpoczęli w niedzielę święta wielkanocne - nabożeństwa będą trwały aż do soboty.
Wielkanoc to najważniejsze święta u staroobrzędowców, których najwięcej mieszka na Suwalszczyźnie.
Staroobrzędowcy już w sobotę późnym wieczorem zjawili się w molennach (kościołach) na całonocne czuwanie. Tak jak inni chrześcijanie, zasiedli w niedzielę rano do rodzinnego śniadania. Nie dzielą się jednak jak polscy katolicy jajkiem, chociaż spożywają jajka i robią pisanki.
Śniadanie wielkanocne jest zwykle obfite po poście, którego staroobrzędowcy przestrzegają szczególnie rygorystycznie. Tygodniowe święta wielkanocne to dla nich czas towarzyskich spotkań oraz modlitw w molennach.
Społeczność staroobrzędowców stanowi odłam Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Prześladowani przez cara rozłamowcy szukali schronienia głównie na Litwie i w Polsce. Pod koniec XVIII wieku dotarli do naszego kraju i założyli kilkanaście wsi na Suwalszczyźnie.
Staroobrzędowcy to obecnie jedna z najmniejszych w Polsce grup religijnych. Szacuje się, że jest ich nie więcej niż dwa tysiące osób, z czego 600 żyje na Suwalszczyźnie. W Suwałkach, Wodziłkach, Gabowych Grądach i Wojnowie są ich rady naczelne. W Gabowych Grądach mieszka najwięcej, bo około dwustu staroobrzędowców.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.