Liczba ofiar pożarów, które wybuchły w Grecji pod koniec lipca, wzrosła w czwartek do 93, ponieważ dwie osoby zmarły w szpitalu na skutek obrażeń. W szpitalach pozostają 34 osoby, a stan sześciu z nich jest krytyczny.
Na liście ofiar tej tragedii znajdują się całe rodziny; zginęło 45 kobiet, 35 mężczyzn, 11 dzieci oraz dwie osoby, które nadal nie zostały zidentyfikowane.
Według Centrum Badania Epidemii i Klęsk w Brukseli był to najbardziej zabójczy pożar w Europie od 1900 roku.
Kilku wysokiej rangi urzędników straciło pracę w związku z chaotycznym przebiegiem akcji ratunkowej i ewakuacji podczas pożarów, w tym szef greckiej obrony cywilnej Janis Kapakis i minister ds. porządku publicznego Nikos Toskas.
Tegoroczne pożary w Grecji należą najtragiczniejszych w skutkach w Europie w XXI wieku. Liczba ofiar przekroczyła liczbę osób, które zginęły w licznych pożarach na Półwyspie Peloponeskim w 2007 roku; zginęło wówczas około 70 osób i spaliło się 200 tys. hektarów lasów i pól uprawnych.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.