Prawie 30 zabitych, w tym przynajmniej 6 księży i co najmniej 7 spalonych kościołów – to dotychczasowy bilans aktów przemocy, do jakich dochodzi od kilku dni w południowo-wschodniej Etiopii wzdłuż jej granicy z Somalią.
Głównymi sprawcami walk są członkowie zbrojnych milicji muzułmańskich somalijskiej grupy etnicznej Liyu, podlegających gubernatorowi etiopskiego regionu administracyjnego Somali – Abdiemu Illeyowi.
Liyu od dawna dążą do oderwania całego tego regionu lub przynajmniej dużej jego części od Etiopii i albo przyłączenia go do słabej i podzielonej wewnętrznie Somalii albo do utworzenia na tym obszarze odrębnego państwa islamskiego. W ostatnim czasie działania terrorystyczne nasiliły się, a ich celem było niedopuszczenie do spotkania członków regionalnego parlamentu z przedstawicielami mieszkańców miasta Dire Daua, którzy chcieli ujawnić przypadki łamania praw człowieka w tym regionie.
Akty przemocy spowodowały interwencję wojska etiopskiego, które obsadziło także główne budynki rządowe i miejscowych władz, w tym gmach parlamentu i siedzibę prezydenta Illeya. W następstwie tych posunięć wzmogły się ataki na cele i mienie mniejszości etnicznych, wspierane przez milicje Liyu. Według oficjalnych źródeł kościelnych obecnie ponad 20 tys. uchodźców z tych stron znalazło schronienie i podstawową pomoc w parafiach stolicy regionu – Dżidżigi.
Do rozkręcenia spirali przemocy przyczyniły się też rozbieżności między władzami regionu a rządem w Addis Abebie, doprowadzając do ustąpienia Abdiego Illeya. Według miejscowych środków przekazu został on aresztowany i przekazany do dyspozycji władz centralnych.
Somali od dłuższego czasu jest bardzo niestabilne. Nowy premier Etiopii Abiy Ahmed, który objął swój urząd w kwietniu br., zamierzał odbyć swą pierwszą podróż po kraju właśnie do tego regionu.
W obliczu nabrzmiałej sytuacji oraz w intencji przywrócenia pokoju i pojednania w Dżidżidze i w całym Somali patriarcha Maciej I i członkowie Świętego Synodu Etiopskiego Kościoła Prawosławnego (niechalcedońskiego) Tewahedo postanowili ofiarować 16-dniowy post i modlitwy w okresie poprzedzającym i następującym po uroczystości Zaśnięcie (Wniebowstąpienia) Matki Bożej, przypadającej 15 sierpnia.
Kościół ten, istniejący od 330, jest największym tzw. niechalcedońskim Kościołem wschodnim, tzn. takim, który nie uznał uchwał Soboru Chalcedońskiego w 451, na którym m.in. potępiono jako herezję monofizytyzm, czyli pogląd, że w Jezusie istnieje tylko jedna natura – boska. Nauczanie prawowierne, podzielane przez chrześcijan zachodnich i wschodnich (prawosławnych), głosi, iż w Jezusie są dwie natury: boska i ludzka – niezmieszane, a zarazem tworzące jedność. Dziś wprawdzie wszystkie Kościoły niechalcedońskie odrzucają monofizytyzm, ale nadal utrzymują się różnice teologiczne między nimi a pozostałymi wyznaniami, toteż dla określenia tego nurtu chrześcijaństwa przyjęło się określenie "Kościoły nie- (lub przed-)chalcedońskie.
Do tego odłamu chrześcijaństwa należą jeszcze Kościoły koptyjski (od którego wywodzi się Tewahedo i który udzielił mu autokefalii w 1959), ormiański i syryjski. Chrześcijanie etiopscy są także największą autochtoniczną wspólnotą kościelną w Afryce Subsaharyjskiej.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.