Gubernator Florydy Rick Scott zarządził w poniedziałek ewakuację przybrzeżnych miejscowości tego stanu w obawie przez zbliżającym się huraganem Michael. W stan gotowości zostały postawione oddziały gwardii narodowej w celu walki z ewentualnymi skutkami żywiołu.
Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) przewiduje, że Michael we wtorek prawdopodobnie stanie się huraganem kategorii trzeciej w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. To oznacza wiatr wiejący z prędkością co najmniej 160 km/godz i fale o ponad trzymetrowej wysokości. Tak silnego huraganu Floryda nie przeżyła od 15 lat.
Obecnie huragan znajduje się ok 30 km na zachód od Kuby i zmierza w stronę amerykańskiego wybrzeża. W środę ma uderzyć we Florydę, ale NHC przewiduje, że może dotrzeć aż do Karoliny Północnej, która kilka tygodni temu została nawiedzona przez niszczycielski huragan Florence.
Gubernator Florydy ogłosił stan wyjątkowy w 35 hrabstwach tego stanu i zarządził ewakuację w rejonach nadbrzeżnych przy pomocy 1250 żołnierzy gwardii narodowej. Ponad 4000 żołnierzy postawiono w stan gotowości. Natomiast w sąsiedniej Alabamie gubernator Kay Ivey wydał ostrzeżenie dla mieszkańców całego stanu.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.