Władze Haiti opublikowały we wtorek najnowszy bilans trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,9, które nawiedziło ten kraj w sobotę wieczorem. Według obrony cywilnej zginęło 17 osób, a 333 zostało rannych. Wielu Haitańczyków jest pozbawionych dachu nad głową.
Premier haitańskiego rządu, Jean-Henry Ceant poinformował we wtorek, że największe zniszczenia odnotowano na północy kraju. Ogółem ucierpiało 2280 domów, które znajdują się obecnie w złym stanie, 168 uległo całkowitemu zniszczeniu - zaznaczył. Większość zniszczonych domostw znajduje się właśnie w departamencie Północ-Zachód, którego stolicą jest Port-de-Paix.
Według amerykańskich służb geologicznych USGS epicentrum wstrząsów znajdowało się 20 km na północny zachód od 300-tysięcznego Port-de-Paix.
Trzęsienie ziemi wywołało panikę w kilku miastach.
Haiti z trudem pokonuje jeszcze problemy wynikające z ogromnych spustoszeń, jakie w 2010 r. spowodowało trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,6. Dotknęło ono głównie stolicę kraju, Port-au-Prince i okolice, zabijając co najmniej 316 tys. ludzi i pozbawiając dachu nad głową 1,3 mln osób.
Trzęsienie ziemi na Haiti przed ośmiu laty zostało spowodowane naprężeniem powstającym w skorupie ziemi. Doszło do kolizji przemieszczających się płyty karaibskiej, poruszającej się na wschód i płyty północnoamerykańskiej, poruszającej się na zachód.
Haiti leży na mikropłycie Gonave, położonej między płytą północnoamerykańską na północy i zachodzie a płytą karaibską na południu. Wyspę przecinają dwa uskoki tektoniczne, które oddzielają Haiti od płyty karaibskiej i północnoamerykańskiej.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.