Policja islamskiego Hamasu, który rządzi w Strefie Gazy, przerwała w niedzielę pierwszy w Gazie koncert hip-hopu jako "niemoralnego tańca".
Wkrótce po rozpoczęciu koncertu grupy "b Boy Gaza" policja Hamasu wtargnęła na scenę i z okrzykami "występ skończony", "rozejść się" rozkazała publiczności opuścić widownię.
Policjanci nie chcieli słuchać wyjaśnień tancerzy, że "hip-hop i rap oznaczają poszanowanie dla każdego człowieka". Odpowiadali, że jest to "niemoralny taniec".
Uczestnicy występu zostali zatrzymani i wypuszczono ich dopiero wówczas, gdy podpisali zobowiązanie, że nie będą więcej występować bez policyjnego zezwolenia.
Palestyńskie Centrum Praw Człowieka poinformowało, że policja skonfiskowała kamery, którymi filmowano koncert i zabrała taśmy filmowe.
W oficjalnych przemówieniach liderzy Hamasu wzywają Palestyńczyków, aby kierowali się w życiu wartościami islamskimi i nie ulegali zewnętrznym wpływom kulturalnym.
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.
Nowy Metropolita Katowicki w rozmowie z PAP o sytuacji Kościoła w Polsce dziś.