Szkoda że polski rząd, deklaratywnie kierujący się wartościami chrześcijańskimi, nie zechciał posłuchać głosu Kościoła. Najwyraźniej po raz kolejny polityka wygrała z chrześcijaństwem i troską o człowieka.
Wczoraj (10 grudnia) w Marrakeszu 164 państwa przyjęły pakt w sprawie migracji, tzw. Globalne Porozumienie na rzecz bezpiecznej, uporządkowanej i legalnej migracji. Wśród sygnatariuszy nie ma jednak Polski, z podpisania paktu wycofały się także (m.in.) Austria, Bułgaria, Czechy, Łotwa, Słowacja, Węgry, Szwajcaria, Australia, Izrael i Stany Zjednoczone.
Podpisany wczoraj dokument ONZ określa cele i zobowiązania państw-sygnatariuszy mające doprowadzić do tego, by migracja mogła przebiegać w sposób bezpieczny, uporządkowany i legalny, a przez to korzystny dla wszystkich stron. To ważny wątek: sygnatariusze widzą w uporządkowanej migracji dobro, nie zło. Trzeba też dodać, żeby nie było wątpliwości: ten dokument dotyczył migrantów, nie uchodźców tzw. konwencyjnych (których prawa określa Konwencja Genewska). Dotyczy natomiast ludzi, dla których powodem migracji jest głód, zmiany klimatyczne czy działalność w ich kraju ugrupowań przestępczych, z którymi państwo sobie nie radzi. To oni płyną z Afryki, to oni czekają w Meksyku na granicy ze Stanami Zjednoczonymi... Dotyczy oczywiście także uporządkowanych i legalnych migracji Polaków do Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Tyle, że my takiej ochrony mniej potrzebujemy.
Państwa-sygnatariusze zobowiązały się do wdrożenia porozumienia "we własnych państwach oraz na szczeblu regionalnym i globalnym, uwzględniając różnice w krajowych realiach, zdolnościach i w poziomie rozwoju, a także szanując krajowe polityki i priorytety." Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres podkreślał też wczoraj, że dokument nie może być podstawą do narzucania państwom polityki migracyjnej. Nie mamy bowiem do czynienia z prawnie wiążącym traktatem międzynarodowym, a "inspiracją" i "mapą drogową".
To rozróżnienie trzeba mieć w świadomości. Dokumenty międzynarodowe mają różny status. Są takie, które są deklaracjami wspólnych poglądów. Wczoraj obchodziliśmy 70. rocznicę podpisania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. To był pewien standard, nie mający jednak wiążącego charakteru. Dopiero dwa lata później podpisana została Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, która była już traktatem międzynarodowym i ustanawiała, co ważne, mechanizm kontrolny: Europejski Trybunał Praw Człowieka (Strasburg). To stały schemat, powtarzający się na całym świecie: najpierw jest wspólny standard, jeszcze niewiążący, potem akt prawny (często część państw go nie podpisuje), a jego realizacja tak naprawdę zależy od istnienia i siły mechanizmu kontrolnego, który pozwoliłby na wyegzekwowanie od państw realizacji tego, co czego się zobowiązały.
Globalne Porozumienie na rzecz bezpiecznej, uporządkowanej i legalnej migracji to na razie niewiążący prawnie standard. Tymczasem powodem odmowy jego podpisania przez polski rząd miał być fakt, że "dokument nie spełnił postulatów Polski dotyczących potwierdzenia odpowiednio silnych gwarancji suwerennego prawa do decydowania o tym, kogo państwa przyjmują na swoim terytorium oraz rozróżnienia migracji legalnej i nielegalnej". Cóż, tu w ogóle nie trzeba jeszcze żadnych gwarancji. Wprowadzenie standardów do własnej praktyki zależy od danego państwa. Niepodpisanie dokumentu należy rozumieć zapewne bardziej w kluczu ideowym ("nie chcemy migracji, nie widzimy w niej korzyści"), niż faktycznych zagrożeń. Być może istotny jest także, w okresie przedwyborczym, klucz polityczny. W Belgii z powodu jego podpisania rozpadła się koalicja rządowa. W Polsce przyjmowanie migrantów nie ma poparcia społecznego. Nie dostrzega się w nim dobra...
Wsparcie dla paktu wyraziła w ostatnich tygodniach Stolica Apostolska, a kilka dni temu także Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Szkoda że polski rząd, deklaratywnie kierujący się wartościami chrześcijańskimi, nie zechciał posłuchać głosu Kościoła. Najwyraźniej po raz kolejny polityka wygrała z chrześcijaństwem i troską o człowieka.
PS. W załączniku znajdą Państwo pełny tekst Globalnego Porozumienia na rzecz bezpiecznej, uporządkowanej i legalnej migracji po polsku. Można się zapoznać z jego treścią osobiście.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.