Episkopat Czech podał do publicznej wiadomości wyniki gospodarczej działalności Kościoła w 2017 roku. Wzrosły wydatki na działalność wynikającą z misji Kościoła, czyli na duszpasterstwo, pomoc społeczną i edukację.
Działalność gospodarcza Kościoła w Czechach wynika ze zmiany sposobu finansowania Kościołów na skutek ustawy wprowadzonej na początku 2013 r. (ustawa 428/2012 Sb.). Reguluje ona sprawę zwrotu majątku kościelnego. Jest on przekazywany Kościołowi w formalnie materialnej oraz w postaci rekompensat finansowych, które będą wypłacane w ciągu 30 lat. Zarazem z roku na rok państwo przekazuje stale mniejsze dotacje na bieżącą działalność Kościoła.
Według sprawozdania za ubiegły rok nakłady na działalność wynikającą z misji Kościoła, a więc na duszpasterstwo, pomoc społeczną i edukację wyniosły w przeliczeniu prawie 0,5 mld złotych i były większe niż w roku poprzednim o 10 proc. Państwowa dotacja na tę działalność wyniosła ok. 130 mln złotych i była niższa o 5 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Jak podaje sprawozdanie zmniejszyły się wpływy z kościelnych zbiórek i wyniosły w ciągu roku nieco ponad 100 mln złotych. Reszta nakładów była finansowana z gospodarczej działalności Kościoła w ramach diecezji i parafii. Głównymi formami tej działalności jest gospodarka leśna, rolnictwo oraz zarządzanie nieruchomościami.
Kościół w Republice Czeskiej zatrudnia 15 tys. osób. Poszczególne kurie biskupie zatrudniają 3,5 tys. pracowników, z czego prawie połowę stanowią duchowni. W czeskiej Caritas pracuje ok. 8 tys. osób, a szkoły katolickie mają 4 tys. pracowników.
W ramach restytucji finansowej Kościół otrzymał ponad 200 mln złotych. Środki te przeznaczono przede wszystkim na inwestycje, które w przyszłości mają zapewnić uniezależnienie się Kościoła od dotacji państwowych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.