Podczas konwencji PiS w Szeligach premier zapowiedział, że w styczniu lub w lutym rządząca partia przedstawi swój program wyborczy.
Sobotnia konwencja PiS i Zjednoczonej Prawicy w Szeligach pod Warszawą odbyła się pod hasłem "Polska sercem Europy". W swoim wystąpieniu premier mówił, że Polacy muszą pod względem warunków życia dojść do poziomu krajów Europy Zachodniej. Morawiecki podsumowywał w swoim wystąpieniu trzy lata rządów PiS, a także zapowiedział ogłoszenie programu wyborczego w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz wyborach parlamentarnych.
"Jesteśmy bijącym sercem Europy. My dzisiaj inspirujemy Europę" - oświadczył szef polskiego rządu.
"Pierwszy raz chyba ktoś na konwencji PiS zacytuje +Gazetę Wyborczą+, zwłaszcza w pozytywnym kontekście. Otóż parę dni temu napisali po moim wystąpieniu w Sejmie, że chcemy drugi raz wprowadzić Polskę i Polaków do Europy. Tak, bo pierwsze wejście to jedno, ale Polacy muszą czuć się Europejczykami pod każdym względem - tak, przede wszystkim pod względem standardu życia, płac, wynagrodzeń - i do tego dążymy" - zapowiedział Morawiecki.
Premier zaznaczył, że Polacy powinni zarabiać na takim poziomie jak społeczeństwa Europy Zachodniej. "To jest prawdziwa europeizacja: nie jakieś eksperymentowanie z obyczajowością, nie różnego rodzaju propozycje, tylko to, żeby Polacy zarabiali tak, jak Europejczycy zachodni, żebyśmy dorównali standardem życia do bogatszych państw Zachodu. To jest możliwe, to jest na wyciągnięcie ręki" - mówił szef rządu.
"Orzeł naszej gospodarki musi wzbić się jeszcze wyżej i dlatego te trzy filary, na których chcemy oprzeć rozwój Polski na najbliższe 5-10-15 lat, wokół których pokażemy już wkrótce bardzo konkretne punkty programowe: to Europa, wyższe płace, wyższe wynagrodzenia i modernizacja Polski, unowocześnianie Polski" - mówił szef polskiego rządu.
"To program dla Polaków ambitnych, którzy aspirują właśnie do tej europejskości rozumianej tak, jak my to definiujemy - wyższe wynagrodzenia, infrastruktura na podobnym poziomie, jak w zachodniej części UE i możliwości rozwojowe dla maksymalnie jak największej grupy Polaków, jak tam ta szeroko rozbudowana klasa średnia w Europie Zachodniej - to jest nasz program wyborczy, który przedstawimy w styczniu, lutym wszystkim Polakom" - zapowiedział premier.
Morawiecki, mówiąc o polityce europejskiej, podkreślał także rolę bezpieczeństwa granic państw. Przypominał również o obietnicach złożonych na jednej z ostatnich konwencji PiS, w tym zrealizowania programu "Dostępność Plus", obniżki składek na ZUS i utworzenia Funduszu Dróg Samorządowych.
Szef rządu odniósł się także do decyzji Rady Warszawy dotyczącej zmniejszeniu - głosami radnych PO - bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości z 98 proc. do maksimum 60 proc. Przeciw zmianie protestowali radni PiS. "Tak krótkie nogi ma ich (PO) wiarygodność, to jest brak wiarygodności, brak uczciwości wobec obywateli. My sobie nie wyobrażamy czegoś takiego. Jak obiecujemy, to otrzymujemy słowa" - mówił.
Morawiecki nawiązał również do okresu, kiedy był przez siedem lat konsulem honorowym Republiki Irlandii w Polsce. "Miałem takie doświadczenia w poprzedniej roli współpracy, pracy bardzo blisko z Irlandczykami - byłem konsulem honorowym Irlandii przez siedem lat, też zapewniam, że ten trudny język irlandzki, gaelicki, jak się wypije +Guinnessa+ czy whisky to brzmi bardzo podobnie do polskiego, można się porozumieć i słyszałem, pytając ich, na czym polega ten wasz cud gospodarczy, co stało u jego podstaw, usłyszałem bardzo proste interpretacje i od ludzi świata gospodarki i od polityków: u podstaw w 1987-1988 roku stało porozumienie" - powiedział premier.
Jak podkreślił, za sukcesem Irlandii stało również porozumienie między partiami politycznymi. "My dzisiaj po raz kolejny wyciągamy rękę do naszych konkurentów politycznych. Zapraszamy was do współpracy, zapraszamy was do takiej współpracy, która będzie dla dobra Polski. Możemy się różnić, niech to będzie spór na programy, a nie emocjonalny spór, zarzucanie nieprawdy, kłamanie, po prostu zapraszamy was do współpracy dla dobra Polski" - apelował Morawiecki.
Premier zapewniał również, że PiS chce kierować swój program m.in. do klasy średniej. "My naszą ofertę kierujemy, sterujemy, budujemy w taki sposób, żeby klasa średnia była jak najsilniejsza, jak najbardziej zasobna, żeby pomóc rozwijać skrzydła młodym - ale też młodym duchem - Polakom, którzy chcą pracować, chcą się dorabiać i chcą zarabiać na poziomie europejskim; Prawo i Sprawiedliwość jest gwarantem takiej drogi" - mówił Morawiecki.
Premier podkreślał, że jednym z filarów polityki rządu jest "sprawiedliwość społeczna", której w jego ocenie brakowało przez minione 25 lat. Przekonywał przy tym, że Zjednoczona Prawica jest w stanie zaproponować na kolejne lata Polakom program modernizacji i "europeizacji".
Szef rządu podziękował kobietom. "Dziękujemy, bo nie tylko kobiety przechowały Polskę przez lata niewoli - podczas zaborów - i później matki, żony w mrocznych izbach wyszywały na sztandarach, ale także dzisiaj, kobiety, Polki widzą, że zmienia się rzeczywistość, że nasza polityka rodzinna jest czymś rzeczywiści nowym, jest zaproszeniem do tej uczty gospodarczej, do współuczestnictwa w życiu społecznym, gospodarczym, szerokich rzesz Polaków, rodzin, które do tej pory były gdzieś na marginesie" - zauważył Morawiecki.
Premier przytoczył również słowa piosenki Haliny Frąckowiak "Bądź gotowy dziś do drogi". "Jesteście gotowi do drogi?" - pytał zebranych. Uczestnicy konwencji odpowiedzieli: "tak". "To dobrze" - podkreślił Morawiecki.
Apelował również o mobilizację działaczy partii. "To jest gra o to, czy Polska będzie jak to sienkiewiczowskie czerwone płótno wyrywana przez różne grupy interesów, czy będzie jednością, Polską dla wszystkich, czy będzie państwem, w którym wszyscy bogacą się w sprawiedliwy sposób, gdzie walka o wyższe wynagrodzenia, wyższe pensje dla Polaków jest skuteczna, bo podbudowana wiarygodnością i uczciwością" - mówił premier.
"I tak jak gwiazda betlejemska prowadziła trzech króli do tego celu, tak niech nas wszystkich prowadzi Polska, niech będzie dla nas najważniejszym drogowskazem" - dodał Morawiecki.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.