Konkursem drużynowym rozpocznie się w piątek trzydniowa rywalizacja w Willingen w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Jeszcze tego samego dnia zawodników czekają kwalifikacje do indywidualnych zmagań w sobotę i niedzielę.
"Drużynówka" w programie zmagań w Willingen znalazła się wyjątkowo. Została przeniesiona z grudnia, kiedy z powodu pogody odwołano zawody w Titisee-Neustadt. Zaplanowano ją na godzinę 15.45, a o 18.15 mają rozpocząć się kwalifikacje.
Trener Stefan Horngacher do Niemiec zabrał Kamila Stocha, Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Jakuba Wolnego, Macieja Kota i Stefana Hulę. Wciąż nie wiadomo, jaką czwórkę austriacki szkoleniowiec wystawi w konkursie.
W tym sezonie trzykrotnie wcześniej rywalizowano drużynowo. Polacy wygrali na inaugurację w Wiśle, w Zakopanem zajęli trzecie miejsce, a w poprzedni weekend w Lahti czwarte. Jednak dzięki dobrym wynikom indywidualnym biało-czerwoni zdecydowanie przewodzą w Pucharze Narodów.
Późniejsze kwalifikacje będą bardziej istotne niż zwykle. Po pierwsze zadecydują o udziale w dwóch konkursach, a po drugie wyniki z nich będą brane do klasyfikacji "Willingen Five". Ten, kto zgromadzi najwyższą notę łączną w obu konkursach indywidualnych oraz kwalifikacjach otrzyma premię w wysokości 25 tys. euro. Przed rokiem zgarnął ją Stoch.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.