Kolegialność i synodalność to podstawa w stawianiu czoła nadużyciom – mówił kard. Gracias. Kard. Cupich skupił się na zapewnieniu rozliczalności biskupów z ich działań. Dr Linda Ghisoni postulowała stworzenie na terenie diecezji komisji konsultacyjnych doradzających biskupom.
Zadaniem stojącym dziś przed Kościołem jest wypracowanie prawnych struktur i jasnych procedur, które usprawniałyby rozliczanie biskupów, którzy dopuścili się nadużyć lub poważnych uchybień w postępowaniu z nadużyciami – taki postulat był kluczowym elementem wystąpienia kard. Blase’a Cupicha na porannej sesji kościelnego szczytu o ochronie nieletnich. Arcybiskup Chicago nie jest przewodniczącym amerykańskiego Episkopatu, ani nie należy też do jego prezydium. W watykańskim spotkaniu uczestniczy z papieskiej nominacji jako członek komitetu organizacyjnego.
Amerykański kardynał mówił m.in. o tym, jak kolejne skandale zachwiały zaufaniem do biskupów. Świeckim, a zwłaszcza rodzicom trudno jest zrozumieć, dlaczego lekceważyli oni krzywdy, które zadawane były nieletnim.
“Pytają się oni: «Jeśli zwierzchnicy Kościoła wykazują się tak wielką niedbałością w pasterskiej trosce w tak rażących przypadkach molestowania seksualnego dzieci, czy to nie świadczy o tym, jak bardzo oddali się oni od nas rodziców, wykorzystując nasze dzieci, które są skarbem naszego życia? Czy możemy naprawdę oczekiwać, że nasi pasterze będą się troszczyć o nas i nasze dzieci w zwyczajnych okolicznościach życia, jeśli wykazali się tak wielkim brakiem wrażliwości w sytuacjach, które wzbudziłyby niepokój u każdego rozsądnego człowieka?» Oto powód – mówił kard. Cupich – pogłębiającego się braku zaufania do nas jako zwierzchników Kościoła, nie wspominając o zniewadze, której doświadczyli nasi ludzie.”
Kard. Cupich zauważył, że w obliczu krzywd, których doświadczyli nieletni, Kościół musi przyjąć postawę matki, opłakującej cierpienia swych dzieci.
W swej refleksji nad konkretnymi przemianami, które powinny dokonać się w Kościele metropolita Chicago wyszedł z założenia, że powodem nadużyć jest kultura klerykalizmu, a rozwiązaniem tego problemu synodalność. Postulował cztery punkty orientacyjne dla wszelkich reform. Są to:
Kard. Cupich zaznaczył, że podstawowym zadaniem jest jednak zapewnienie rozliczalności biskupów. Podkreślił, że istnieją już ku temu podstawy prawne.
“Mamy już wytyczne w Liście apostolskim «Come una madre amorevole», który określa procedury dotyczące między innymi biskupów, którzy w sposób nieodpowiedni reagują na nadużycia. Krótko mówiąc, biskup, eparcha czy przełożony zgromadzeń zakonnych lub stowarzyszeń apostolskich na prawie papieskim, może zostać usunięty z urzędu w przypadku poważnych uchybień na tym polu, i to nawet, gdyby sam nie dopuścił się umyślnie poważnego przewinienia – mówił kard. Cupich. – W takich sytuacjach kompetentna kongregacja Kurii Rzymskiej wszczyna dochodzenie zgodnie z prawem Kościoła, by sprawdzić, czy istnieją ku temu wystarczające dowody. Oskarżony zostaje o tym poinformowany i ma prawo do obrony. (…) Jeśli zostaje skazany na usunięcie z urzędu, decyzja ta jest przedstawiona Ojcu Świętemu, i jeśli on ją zatwierdzi, kongregacja może wydać dekret lub poprosić biskupa o ustąpienie z urzędu w ciągu 15 dni. W innym wypadku kongregacja może z urzędu przystąpić do usunięcia go.”
Kard. Cupich podkreślił, że trzeba wypracować jasne procedury, które usprawniałby postępowanie w poważnych przypadkach, uzasadniających usunięcie biskupa z urzędu. Jego zdaniem każda konferencja episkopatu powinna określić własne standardy dochodzenia z uwzględnieniem roli metropolitów i ludzi świeckich. Trzeba też wypracować niezależne mechanizmy sygnalizowania nadużyć czy uchybień ze strony biskupów, w taki jednak sposób, aby bezzwłocznie byli o tym informowani nuncjusz i metropolita. Istotne dla dobra procesu i zapewnienia transparencji jest włącznie w te procedury ekspertów świeckich – zaznaczył kard. Cupich.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...