Blisko 260 tys. nauczycieli jest za utrzymaniem ustawy Karta Nauczyciela i regulacji w niej zapisanych; przeciwnego zdania jest 3,5 tys. - podaje ZNP, powołując się na wyniki swojego referendum. Według minister edukacji, takie odpowiedzi to efekt złego zadania pytania.
Wyniki referendum Związek Nauczycielstwa Polskiego przedstawił podczas czwartkowego spotkania w MEN zespołu opiniodawczo-doradczego do spraw statutu zawodowego nauczycieli.
"Dwa miesiące temu MEN zainicjowało prace zespołu. Pani minister Katarzyna Hall postawiła temu zespołowi kilka pytań, dotyczących obszaru zmian w prawie oświatowym, przede wszystkim w Karcie Nauczyciela. Postawione przez resort pytania przesądzają, że Karta ma zostać zmieniona; stąd zwróciliśmy się do nauczycieli z pytaniem: czy są za utrzymaniem dotychczasowych regulacji dotyczących pracy, płacy i stosunku pracy w oparciu właśnie o Kartę, czy też nie" - powiedział PAP przed spotkaniem prezes ZNP Sławomir Broniarz.
Pytanie referendalne brzmiało: "MEN rozpoczęło prace nad opracowaniem nowego dokumentu (ustawy), który ma zastąpić obowiązującą dotychczas Kartę Nauczyciela. W projekcie założeń do nowej ustawy o zawodzie nauczyciela pomija się jednak istotne dla każdego pracownika uregulowania prawne, gwarantujące poczucie bezpieczeństwa w zawodzie. Zaznacz właściwą odpowiedź na poniższe pytanie. +Czy Karta Nauczyciela, tak jak obecnie, powinna na szczeblu centralnym określić pragmatykę zawodu nauczycieli, w tym m.in. czas pracy, wynagrodzenie, formy zatrudnienia i świadczenia socjalne?+".
Jak podał Broniarz, odpowiedzi "tak" udzieliło 259 318 nauczycieli, a odpowiedzi "nie" - 3563. Referendum przeprowadzono od 19 kwietnia do 20 maja.
"Wszędzie, gdzie rozmawiam na temat Karty Nauczyciela, podkreślam, że nauczyciele potrzebują dokumentu, który im gwarantuje poczucie bezpieczeństwa" - powiedziała PAP minister edukacji Katarzyna Hall, komentując wyniki referendum ZNP. "Zaprosiliśmy do prac w zespole przedstawicieli różnych środowisk edukacyjnych, by rozmawiać na temat tego, co powinno być zapisane w ustawie, by właśnie zapewnić nauczycielom poczucie bezpieczeństwa" - dodała.
Według Hall, odpowiedzi, których nauczyciele udzielili w referendum, wzięły się z niewłaściwie zadanego w nim pytania. "Jak inaczej mieliby odpowiedzieć nauczyciele, jeśli zapytano ich, czy chcą stracić poczucie bezpieczeństwa określone w Karcie" - zauważyła. Jej zdaniem, w pytaniu zawarte zostały też sformułowania wprowadzające nauczycieli w błąd. "Nie ma projektu założeń do ustawy, dopiero dyskutujemy o Karcie. Nigdy też w żadnej ze swoich wypowiedzi nie zapowiedziałam jej likwidacji" - podkreśliła.
Zaznaczyła, że nie oznacza to, iż nie są potrzebne zmiany w ustawie. Minister mówiła, ze chciałaby, by ustawa była dokumentem nowoczesnym, prostszym, stwarzającym mniej wątpliwości interpretacyjnych, w którym znajdą się zapisy wzmacniające nauczycieli jako szczególną grupę zawodową, ich prestiż, a jednocześnie motywujące nauczycieli. "Chcemy, by zapisy Karty wychodziły naprzeciw potrzebom nauczycieli i uczniów. Obecna szkolna rzeczywistość różni się od tej, w której ustawa była pisana" - dodała. Przypomniała, że Karta obowiązuje od 1982 r.
Czwartkowe spotkanie zespołu opiniodawczo-doradczego do spraw statutu zawodowego nauczycieli jest drugim jego spotkaniem. W skład zespołu obok przedstawicieli MEN i nauczycielskich związków zawodowych zaproszono m.in. byłych ministrów edukacji, przedstawicieli samorządów oraz organizacji działających w oświacie.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.