Relikwie św. Wojciecha zostały w niedzielę uroczyście wprowadzone do Kościoła Polskiego w Budapeszcie w obecności licznie zgromadzonych przedstawicieli Polonii węgierskiej oraz polskich dyplomatów.
Mszę odpustową w kościele polskim p.w. Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych, przed którą wprowadzono relikwie, koncelebrował proboszcz polskiej parafii personalnej ks. Krzysztof Grzelak wraz z ks. Szymonem Szolcem z parafii Matki Boskiej Szkaplerznej w Imielinie i ks. Romanem Majewskim z Kościoła Skalnego w Budapeszcie.
Na uroczystości i mszy św. byli obecni m.in. ambasador Jerzy Snopek z małżonką, dyrektorka Instytutu Polskiego na Węgrzech Joanna Urbańska i rzeczniczka narodowości polskiej w parlamencie węgierskim Ewa Ronay.
Ks. Grzelak podkreślił w rozmowie z PAP, że otrzymanie relikwii przez Kościół Polski jest ważnym wydarzeniem, gdyż św. Wojciech jest patronem Polski, ale czczą go także Węgrzy. W Kościele Polskim jest też witraż św. Wojciecha, a na Węgrzech od 25 lat działa Stowarzyszenie Katolików Polskich pw. Św. Wojciecha.
Jak zaznaczył rozmówca PAP, parafia zabiegała o relikwie rok i otrzymała je 23 kwietnia, w dzień św. Wojciecha, w Gnieźnie. "Byliśmy na uroczystej mszy św., podczas której ks. prymas (Wojciech Polak) ofiarował naszej parafii, delegacji te relikwie" - powiedział.
Jak podkreślił, są to relikwie pierwszego stopnia - fragment kości św. Wojciecha.
W niedzielę relikwie zostały postawione przy ołtarzu, gdzie wierni mogli oddać im po mszy cześć. Później trafią na stałe miejsce przy obrazie Matki Bożej Częstochowskiej.
Oprawę muzyczną uroczystości wprowadzenia relikwii oraz mszy św. zapewnił zaproszony z Polski chór "Harfa" z Imielina.
Kościół Polski ma już m.in. relikwie św. Jana Pawła II oraz św. Kingi.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.