W proteście przeciwko atakowi sił izraelskich na statki z pomocą dla Strefy Gazy, tureckie władze wezwały swego ambasadora w Izraelu do kraju, a także odwołały wspólne z tym krajem manewry wojskowe. Ankara zażądała także zwołania nadzwyczajnej sesji RB ONZ.
O wezwaniu ambasadora do kraju poinformował wicepremier Turcji Bulent Arinc. Podał także, że zostały anulowane wspólne manewry wojskowe z Izraelem.
Potwierdził też, że Turcja wezwała do zwołania nadzwyczajnego spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ. Turcja jest niestałym członkiem Rady.
W specjalnym oświadczeniu prezydent Abdullah Gul napisał, że Ankara domaga się śledztwa w sprawie ataku na konwój i ukarania winnych.
W związku z dyplomatycznym kryzysem w stosunkach z Izraelem swą wizytę w Ameryce Łacińskiej skrócił premier Recep Tayyip Erdogan - powiedział minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu.
Izraelskie okręty wojenne zaatakowały w poniedziałek nad ranem konwój sześciu statków z pomocą dla Strefy Gazy. Według mediów w Izraelu zginęło 19 propalestyńskich działaczy. Armia izraelska mówi o ponad 10 ofiarach śmiertelnych.
Osoby te zwolniono po wieloletniej niewoli w Rosji i na Białorusi.
Społeczność międzynarodowa uważa wszystkie żydowskie osiedla na Zachodnim Brzegu za nielegalne.
Doszło do nich w dobrych warunkach panujących w górach, ale po obfitych opadach śniegu.
Komunikat w tej sprawie wydała w piątek Prefektura Domu Papieskiego.
Przewodniczącą Komisji Europejskiej pozostanie Ursula von der Leyen.