Instytut Jana Olszewskiego nie będzie skupiał się jedynie na organizowaniu konferencji teoretycznych, ale będzie działać wśród ludzi i dla ludzi - powiedział PAP jeden z założycieli Tomasz Markowski. We wtorek w "Przystanku Historia" IPN w Warszawie zainaugurowano działalność Instytutu.
Pomysłodawcy powołania Instytutu to osoby związane z Ruchem Odbudowy Polski - partią założoną przez komitety wyborcze Jana Olszewskiego, m.in. Dawid Jackiewicz, były minister Skarbu Państwa.
"Wszyscy jesteśmy dziećmi Jana Olszewskiego, czyli ludźmi, którzy swoją karierę polityczną jako młodzież zaczynali u Jana Olszewskiego. On był naszym politycznym ojcem" - powiedział Markowski. Dodał, że "życie i działalność polityczna Olszewskiego inspiruje ich, "aby postępować podobnie tak jak on, tzn. z jednej strony myśleć o sprawach państwowych natury ogólnej, a z drugiej strony bronić interesów pojedynczych ludzi".
Tomasz Markowski powiedział PAP, że Instytut nie będzie skupiał się jedynie na organizowaniu konferencji teoretycznych, ale będzie "działać wśród ludzi i dla ludzi".
Podczas wykładu w "Przystanku Historia" mówił, że Instytut będzie zajmował się pomocą ludziom. "Rozpoczniemy budowanie fundacji w skali regionalnej, lokalnej" - wyjaśnił.
Jan Olszewski był premierem w latach 1991-1992; obrońcą opozycjonistów w procesach politycznych w okresie PRL, doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W 2009 r. został odznaczony Orderem Orła Białego. Zmarł 7 lutego w wieku 88 lat.
27 lat temu, wieczorem 4 czerwca 1992 r., upadł pierwszy po II wojnie światowej rząd wyłoniony przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach, na którego czele stał Jan Olszewski. Bezpośrednią przyczyną jego odwołania była sprawa lustracji życia publicznego. O jego upadku zdecydowały również podziały w środowisku "Solidarności".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.