Serbia: "Blic" przeprasza za sutannę

Władze Wspólnoty Islamskiej w Serbii ostro zareagowały, gdy gazeta opublikowała w sobotę fotomontaż, na którym mufti (znawca prawa muzułmańskiego) Muamer Zukorlić został przedstawiony w sutannie prawosławnego duchownego, z krzyżem na głowie.

Wspólnota zażądała od redakcji publicznych przeprosin oraz odszkodowania w wysokości 100 milionów euro, które uważa za "symboliczne". Od prokuratury oczekuje natychmiastowego wszczęcia dochodzenia przeciwko redakcji "Blica".

W jej oświadczeniu można przeczytać, że karykatura ta "przekazuje opinii publicznej błędną informację, że muzułmanie są ochrzczeni, i nie szczędzi nawet najwyższego autorytetu religijnego". Wspólnota uważa, że zostały obrażone najgłębsze uczucia religijne. Poza tym grozi wezwaniem wszystkich obywateli, szczególnie muzułmanów, do bojkotu "Blica".

Po poniedziałkowym zebraniu władz Wspólnoty Islamskiej w Serbii oświadczono, że oczekuje się zabrania głosu w tej sprawie przez prezydenta Borisa Tadicia. Ustalono również, że o tym zajściu zostaną poinformowane wszystkie międzynarodowe organizacje islamskie oraz ambasady państw muzułmańskich znajdujące się w Belgradzie.

Redaktor naczelny "Blica" Veselin Simonović przeprosił na łamach gazety wszystkich obywateli Serbii wyznania muzułmańskiego oraz Wspólnotę Islamską. Jak podaje agencja Tanjug, powiedział też, że nikt nie miał zamiaru nikogo obrażać, i podkreślił, że fotomontaż znajdował się w rubryce "Humor".

Zaniepokojenie sprawą wyraziło Niezależne Stowarzyszenie Dziennikarzy Serbii (NUNS) w opublikowanym w poniedziałek oświadczeniu. Wskazało w nim, że coraz częstsze skargi przeciwko satyrycznym publikacjom "poważnie zagrażają wolności słowa i wywierają nacisk, by media dostosowywały się do potrzeb i żądań formalnych i nieformalnych ośrodków władzy". Zdaniem NUNS żądanie muftiego Zukorlicia można tłumaczyć chęcią, by "dać do zrozumienia mediom, co je czeka, jeśli opublikują coś, co się mu nie podoba".

W Serbii jest 240 tysięcy muzułmanów, co stanowi 3,2 proc. ogółu wszystkich mieszkańców.