Nie władze nas prześladują, tylko muzułmańscy ekstremiści – mówi bp Joseph Coutts. Na łamach Rzeczpospolitej z biskupem diecezji Fajsalabad rozmawia Ewa Czaczkowska.
Islamscy fundamentaliści zamordowali przed rokiem kilku katolików. - W mojej diecezji zginęło osiem osób. Cała rodzina z miasta Gorja. Doszło tam do zamieszek zapoczątkowanych przez plotkę, jakoby chrześcijanie sprofanowali Koran. Większość z nich uciekła z domów, ale jedna rodzina została i spłonęła żywcem. Do podobnych ataków dochodziło w innych miastach: Kasur, Korian, Sialkot. Według raportu naszego episkopatu w ostatnich dwóch latach zginęło 17 osób - mówi bp Coutts. W Pakistanie działa od 1984 roku prawo przeciw zniesławieniu i bluźnierstwu, które jest wykorzystywane do prześladowania chrześcijan. - To prawo, które przewiduje wysokie kary za profanację Koranu i imienia Mahometa, nie zostało wprowadzone przeciwko chrześcijanom. Cierpią z jego powodu także muzułmanie - dodaje biskup. Kościół chce znieść prawo przeciw bluźnierstwu.
Pytany, jak chrześcijanie w Europie mogą pomóc, odpowiada: - Informować, modlić się i w miarę możliwości pomagać materialnie, bo chrześcijanie w Pakistanie to ludzie biedni.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.